W czwartek portal Goniec.pl opublikował zeznania jednej z kobiet, która ujawniła w sądzie, jak wyglądała przestępcza działalność Dagmary Kaźmierskiej. Była podwładna "królowej życia" z agencji "Heidi" doświadczyła przemocy i zastraszania, a po próbie ucieczki została ukarana gwałtem. Pobicia i groźby karalne miały tam być na porządku dziennym.
Tak Dagmara Kaźmierska karała podwładne za niesubordynację
Kobiety, z których pracy seksualnej Kaźmierska czerpała zarobek, były wielokrotnie karane za różne przewinienia. Sprawę opisuje "Fakt". Podwładne Dagmary nie mogły się sprzeciwić ani odmówić świadczenia usług seksualnych, gdyż wiązało się z konsekwencjami finansowymi.
Z zeznań pracownic agencji "Heidi", do których dotarł dziennik, wynika, że Dagmara Kaźmierska nakładała też na nie kary finansowe za złą obsługę czy niestawienie się w pracy. W tym przypadku kara wynosiła tysiąc złotych. Miała je też bić, kopać, krzyczeć na nie i grozić, że pozbawi je życia.
Dagmara Kaźmierska pobiła podwładną
Jedna z podwładnych miała zostać dotkliwie pobita przez Dagmarę, za co "królowa życia" usłyszała prawomocny wyrok. Dodatkowo, z akt, do których dotarła też redakcja Pudelka, wynika, że Kaźmierska pojawiła się ze wspólnikiem w wynajmowanym przez kobietę mieszkaniu, gdzie miała zadawać jej ciosy pięściami i kopać ją nogami po całym ciele. Mężczyzna przytrzymywał ją wówczas za ręce. Powodem było niestawienie się do pracy.
Pobita kobieta zeznała, że trafiła do szpitala w Kłodzku. Dziennik wspomina, że w rozmowie z lekarzem miała stwierdzić, jakoby się przewróciła, a chwilę później uciekła z izby przyjęć.
Z akt udało nam się ustalić, że ta sama osoba doświadczyła przemocy ze strony późniejszej celebrytki także w agencji "Heidi". Wówczas Kaźmierska miała bić kobietę pięściami po całym ciele i po głowie, a następnie rzucić w nią porcelanową popielniczką. W ten sposób chciała wymusić na pracownicy spłatę należności za wynajem mieszkania. Za ten czyn również usłyszała prawomocny wyrok.
"Fakt" przytacza też sytuację, w której Dagmara groziła tej samej podwładnej, że ogoli ją na łyso i zabiorą jej dziecko. Kobieta miała uznać te słowa za realne zagrożenie.
Przypomnijmy, że Kaźmierska została aresztowana w 2009 roku na wniosek Prokuratury Okręgowej w Świdnicy. Skazano ją prawomocnym wyrokiem sądu na trzy lata pozbawienia wolności. W więzieniu spędziła 14 miesięcy.