Dzień bez Futra niestety wciąż pozostaje świętem, którego ideę powinno wziąć sobie do serca wiele osób publicznych. Choć (oficjalne) zainteresowanie celebrytek naturalnymi futrami słabnie z roku na rok, to wciąż nie brakuje znanych osobistości, które za "gustowny" płaszcz czy kołnierz są w stanie przymknąć oko na cierpienie i śmierć setek tysięcy zwierząt.
Choć wydawałoby się, że w 2020 roku wszyscy już rozumieją, że mordowanie zwierząt na futra to nieuzasadnione niczym okrucieństwo, to niestety nadal nie do wszystkich to dociera. Przykładem jest Dagmara Kaźmierska, samozwańcza "królowa życia" z reality show o tym samym tytule, która w kwietniu tego roku pochwaliła się, że nie zamierza zmieniać swoich morderczych upodobań.
Dagmarze można oczywiście słusznie zarzucić brak empatii i żerowanie na krzywdzie zwierząt, jednak na pewno nie brakuje jej konsekwencji w poglądach. Świadczy o tym choćby opublikowane przez nią Instastories, na którym chwali się naturalnym futrem nabytym od eks-uczestniczki Top Model Justyny Pawlickiej. Można śmiało uznać, że Dagmara była nim zachwycona.
Justynko, robisz cuda. Jest cudne - chwaliła się Dagmara, nie zapominając oznaczyć konta drugiej z zainteresowanych.
Niestety Dagmara i Justyna to nie jedyne celebrytki, które wciąż skłaniają się ku naturalnym futrom. Niedawno na zakup średnio gustownego (i jeszcze mniej etycznego) okrycia skusiła się też inna "dama", Danuta Martyniuk, która odwiedziła z kolei pracownię byłego "króla życia".
Czego im życzycie w Dniu bez Futra?