Dagmara Kaźmierska doczekała się miana największej antybohaterki rodzimego show-biznesu. Do niedawna 49-latka bawiła widzów "Tańca z Gwiazdami", zyskując ich przychylność niefrasobliwym podejściem do rywalizacji. Wszystko zmieniło się w mgnieniu oka.
W wyniku przeprowadzonego śledztwa serwisu Goniec na jaw wyszły oburzające fakty na temat "królowej życia". O całej sprawie możecie przeczytać tutaj:
Dagmara Kaźmierska wydała oświadczenie
Celebrytka z kryminalną przeszłością wreszcie odniosła się do stawianych jej zarzutów. Umieściła na Instagramie oświadczenie.
Kochani, nie odzywałam się do was kilka ostatnich dni. Jestem tylko człowiekiem, potrzebowałam się zmierzyć z tym, co się wydarzyło. Jeszcze kilka dni temu byłam przedstawiana w mediach jako królowa, a obecnie jako najgorszy zwyrodnialec, bestia zasługująca na wieczne potępienie za okropieństwa, które rzekomo miałam popełnić. Nigdy nie ukrywałam, że prowadziłam klub towarzyski. Klub towarzyski - a nie miejsce do gnębienia kobiet! - skomentowała, podważając prawdziwość zebranych materiałów dowodowych.
W tym miejscu należy przypomnieć, że w 2009 roku Dagmara Kaźmierska została skazana prawomocnym wyrokiem za "stręczycielstwo, sutenerstwo i zmuszanie młodych kobiet do prostytucji" na 3 lata pozbawienia wolności. Ostatecznie spędziła za kratami tylko 14 miesięcy. W treści akt, do których dotarła redakcja Pudelka, wyrok uzasadniono następująco:
Oskarżonej Dagmarze Kaźmierskiej, za przypisane przestępstwa, Sąd wymierzył (...) łączną karę pozbawienia wolności w wymiarze 4 lat. Kary w powyższym wymiarze są w ocenie Sądu adekwatne do stopnia zawinienia i do znacznego stopnia szkodliwości popełnionych przez oskarżoną czynów. Wymiar kar orzeczonych w tym przypadku nie może być uznany za wygórowany, czy rażąco niesprawiedliwy, zwłaszcza gdy weźmie się pod uwagę ciężar gatunkowy przypisanych jej czynów. Zachowania oskarżonej podejmowane były z pełną premedytacją i świadomością ich bezprawności, jak również w poczuciu zupełnej bezkarności. Te właśnie okoliczności, a ponadto fakt, iż to z jej inicjatywy prowadzona była agencja towarzyska objęta niniejszym postępowaniem i to przez flagi, bo ponad 4-letni okres i to ona przejawiała największe zaangażowanie i największą determinację w osiągnięciu zamierzonych celów, przemawiał na niekorzyść przy ustalaniu wysokości poszczególnych kar. Jako okoliczność łagodzącą Sąd wziął pod uwagę wcześniejszą niekaralność oskarżonej.
Była już uczestniczka "Tańca z Gwiazdami" starała się ponadto w swoim instagramowym wpisie dotrzeć do tej części odbiorców, którzy, mimo olbrzymiego skandalu, nie odwrócili się do niej plecami.
Kochani, nie jestem w stanie opisać, czy opowiedzieć wam teraz tego w kilku słowach, zrobię to już niedługo. Dziękuję za wasze wsparcie i wiarę we mnie. I pamiętajcie: świat nie zawsze jest taki jak nam go przedstawiają... - zakończyła emocjonalny wpis.
Przypomnijmy, że Telewizja Polsat, na antenie której celebrytka występowała jeszcze 2 tygodnie temu, zdecydowała o usunięciu z sieci wszystkich odcinków programu "Dagmara szuka męża". Co więcej, podjęto decyzję o niezapraszaniu Kaźmierskiej na finałowy odcinek "Tańca z Gwiazdami". Podczas wczorajszego półfinału z kolei dziennikarze nie mogli zadawać pytań dotyczących wykluczonej z rywalizacji uczestniczki.