Program Królowe życia wzbogacił nasze rodzime podwórko showbiznesowe o kilka barwnych okazów. Bezapelacyjnie największą cesarzową spośród "królowych" jest Dagmara Kaźmierska. Mimo szemranej przeszłości dziś cieszy się sławą i chwałą licznego grona wielbicieli.
Zaraz po Dagmarze równie dużą sympatią cieszyli się Gabriel Seweryn i Rafał Grabias. Projektant futer i jego o 22 lata młodszy partner robili, co tylko w ich mocy, by zainteresować swoimi perypetiami szukających wrażeń widzów. Nawet im to wychodziło, ale do czasu. Bo po pierwsze, ich przygoda z programem już się zakończyła. A po drugie, w ostatnich miesiącach Rafał i Gabriel popularność próbowali desperacko ratować wyłącznie burzliwymi rozstaniami i... powrotami.
Choć oni sami zapewniają, że decyzję o odejściu z programu podjęli sami, to według oświadczenia stacji TTV, między produkcją a eksbohaterami Królowych nie doszło do porozumienia.
Sądząc natomiast po ostatnich wpisach Gabriela, stwierdzić można, że u łaknącego atencji i blichtru projektanta nadal skrywa się pewien żal... W kąśliwy sposób postanowił bowiem skomentować jeden z naszych artykułów o Dagmarze na Facebooku, wbijając tym samym szpilę "królowej" z powodu jej bliskich relacji z Piotra Wąsińskim - producentem i reżyserem Królowych życia.
Może teraz będą sceny z producentem Piotrem W. w programie "KŻ". Może ożywi ten program - napisał wyraźnie poirytowany nowym sezonem Królowych Życia Gabriel.
Po dwóch dniach jego komentarz dostrzegła sama zainteresowana, czyli Kaźmierska, która nie miała zamiaru milczeć. Pokusiła się więc o dosadną odpowiedź, zarzucając byłemu koledze z programu ostrą hipokryzję, przy okazji nie żałując też pod jego adresem wulgaryzmów, oszczerstw, a nawet.. groźby. (Zachowujemy pisownie oryginalną)
Gabriel Seweryn, uważam, że Ty ze swoim totalnie przetrąconym kręgosłupem moralnym jesteś ostatnią osobą, która powinna kogokolwiek krytykować. Bo to, jak Wy się prowadzicie ze swoim ,"PARTNEREM RAFAŁKIEM", wzajemnie oszukując, zdradzając, strasząc etc... To jest nieporównywalnie gorsze od tego, czym ja się zajmowałam. Staję do tego, co robiłam. Nie jestem hipokrytką, by udawać przed ludźmi świętą jak WY i wypierać się przeszłości. Trudniłam się sutenerstwem i H...J komu do tego. A już najbardziej TOBIE, bo nie pasujesz w najmniejszym stopniu do mojego prowadzenia się. Ponieważ tyle obcych HU...W w DU...E, co mieliście Wy z Rafałem przez czas WASZEGO KRYSTALICZNEGO ZWIĄZKU, to nie miały wszystkie prostytutki razem wzięte, które dla mnie pracowały. Więc skończcie mnie szarpać! Bo NIE CHCIEJ, ŻEBYM SIĘ URUCHOMIŁA. Czego skutkiem będzie, że ludzie będą się brzydzić siedzieć z Tobą - Wami przy jednym stole. To tyle w temacie. Ps. H...J przez samo H ... specjalnie dla Ciebie BURKU.
Tym samym pod wpisem Dagmary zaroiło się od zachwytów internautów będących pod wrażeniem odważnych słów "królowej", a pod wpisem Gabriela... niekoniecznie:
Jaką mendą trzeba być, żeby oceniać program, w którym się brało udział przez tyle sezonów. Biorąc za to pieniądze, zdobywając popularność, cokolwiek to znaczy dla Ciebie.
Nie spodziewałam się, że po odejściu z programu tak nisko upadniecie. Ps. lubiłam was i miałam za dobrych kulturalnych ludzi. Przykre.
Słaby jesteś chłopie. Chcieliście zabłysnąć, to trzeba było się brokatem obsypać, a nie teraz pluć jadem. Jak już was w programie nie ma. Kompletny brak kultury - możemy przeczytać pod wpisem Gabriela.
A Wy jak ocenicie tę pełną kultury wymianę zdań?