W niedzielę 28 czerwca odbędą się w Polsce wybory prezydenckie. To wyjątkowe wybory, bowiem gorąca dyskusja na temat sposobu ich przeprowadzenia toczyła się od kilku miesięcy. Ostatecznie udało się dojść do porozumienia i odbędą się one przede wszystkim w formie tradycyjnej (czyli przy urnach), a dla chętnych także w korespondencyjnej.
Sytuacja w sondażach zmienia się dynamicznie. Warto zdać sobie sprawę, że każdy głos ma znaczenie. Mamy realny wpływ na to, jak będzie wyglądać przyszłość naszego kraju. Skorzystajmy z tej możliwości!
Pudelek wystartował z akcją #dajgłos, w ramach której razem z celebrytami chcemy zachęcić Was do wzięcia udziału w nadchodzących wyborach prezydenckich.
Jeżeli nie wiecie jeszcze, na kogo zagłosować, pomocny może być test na stronie latarnikwyborczy.pl, gdzie sprawdzicie, który z kandydatów ma poglądy najbardziej zbliżone do Waszych.
W poprzednim artykule podaliśmy Wam też listę kandydatów wraz z odnośnikami do ich programów wyborczych oraz wyjaśnialiśmy, jak głosować poza miejscem zamieszkania.
Teraz chcemy Wam wytłumaczyć, dlaczego tak ważne jest, abyście nie rezygnowali z prawa do głosowania. To prawo jest jedną z naszych najważniejszych wolności obywatelskich. Daje nam głos i sprawia, że jest on słyszalny. Pozwala nam na to demokracja, której nie możemy uznać za rzecz oczywistą i daną na zawsze.
Nie oddając głosu, zwiększacie moc głosów, które oddali inni. Pozwalacie im decydować o przyszłości swojej i Waszych bliskich. Ten brak wyboru, który w rzeczywistości też jest wyborem, wpływa potem na codzienne sprawy dotyczące nas wszystkich - niektóre mniej, inne bardzo dla nas ważne, takie jak np. wiek emerytalny, podatki, ale też ochrona zdrowia, wysokość wynagrodzeń czy wreszcie prawo do aborcji bądź zawierania związków partnerskich.
Zatem w tym kontekście powiedzieć "nie interesuję się polityką", to tak, jakby powiedzieć "nie interesuje mnie, ile będę zarabiać czy jak będę leczony".
Czasem myślimy, że nasz głos "i tak nic nie zmieni". To prawda, że głos jednej osoby nie ma wielkiej mocy, ale głos kilkudziesięciu i więcej osób już tak. To banał, ale bardzo prawdziwy.
Ludzie generalnie mają tendencję do patrzenia na świat z pozycji egocentrycznej, a więc postrzegania go wyłącznie z własnego punktu widzenia. Jeżeli jednak wyjdziemy poza ten schemat, zobaczymy, że zbiór jednostek tworzy grupę, która ma siłę i realny wpływ na teraźniejszość i przyszłość.
Jeżeli każdy pomyśli, że jego głos nie ma znaczenia, to faktycznie żadna zmiana nie nastąpi, ale jeśli każdy pójdzie zagłosować, to suma naszych głosów może już znacząco wpłynąć na wynik wyborów, a co za tym idzie, na naszą przyszłość. Każdego z nas.