W poprzednim odcinku Dance Dance Dance uczestnicy zaprezentowali się w duetach. W tym tygodniu przyszła za to pora na solówki.
Ja niezmiernie potrzebuje emocji, potrzebuję czuć, że dajecie z siebie wszystko - zapowiedziała na początku programu Anna Mucha.
Podobne oczekiwania miał również Robert Kupisz.
Dla mnie czarnym koniem jest ta osoba, które mnie za każdym razem zaskakuje, która nie boi się ryzykować, wyjść ze swojej strefy komfortu - wyznał.
Jako pierwsza na scenie wystąpiła reprezentująca Fit Loversów, Pamela. Tym razem musiała ona wcielić się w Gwen Stefani z klipu do utworu Rich Girl. Jej zmysłowe pląsy na pirackim statku wyraźnie przypadły do gustu jurorom.
Rzeczywiście pokazujesz nam cały czas coś innego. Masz niesamowite predyspozycje do tańca. Jesteś petardą - zachwalała występ Nowakowska
To było pierwszy raz, jak mi wyszło - skomentowała zadowolona Pamela.
Zaryzykowałaś i się opłaciło. Jeszcze trochę bym z ciebie wyciągnęła więcej. Jeszcze będę cisnęła. Bardzo doceniam te zwolnienia, przeprowadzasz seks na slow motion - oceniła Anna Mucha.
Nie pozwalasz sobie na błędy, chciałbym, żeby w twoich choreografiach było więcej ryzyka. Podobało mi się zróżnicowanie. Pierwszy raz widzę, że coś zmieniłaś, zaryzykowałaś - dodał Robert Kupisz.
Ostatecznie taniec Pameli zdobył 24 punkty.
Jako kolejny zaprezentował się Przemysław Cypryański. Aktor miał zmierzyć się z choreografią do przeboju Lionela Richie All Night Long. W ubiegłym tygodniu taniec uczestnika spotkał się z krytyką ze strony Idy Nowakowskiej, na Przemku ciążyła więc spora presja.
Okazało się, że i tym razem jego ruchy nie porwały jury.
Bawiłeś się, było lekko, przyjemnie - ocenił Robert Kupisz
Było dużo braków, nóżki czasami się nie w tę stronę ruszały, piruet był zły. Aczkolwiek ograłeś to fajnie, wydaje mi się, że dobrze czułeś się w tej choreografii - oceniła Ida.
To jest fiesta forever, zabawa, impreza, lekkość. Jeżeli to miała być impreza, domówka, to albo przed rozkręceniem albo o 18. Nie było takiego momentu, w którym sąsiedzi zaczęliby walić do drzwi. To było troszkę ociężałe - stwierdziła Mucha.
Cypryański otrzymał 18,5 punktu.
Mateusz Łapka w tym tygodniu odtworzył taniec Robbiego Williamsa z klipu do utworu Rock DJ. Chociaż podczas treningów partner Anny Karczmarczyk przeżył chwile zwątpienia, na scenie kompletnie nie dał tego po sobie poznać.
Wszystko było wytańczone pięknie, rewelacyjnie. Nie widziałam żadnej nieobciągniętej stopy. Robbie Williams jest łobuzem, ty byłeś łobuziakiem, Teoretycznie wytańczone było wszystko, zabrakło mi tego pazura. Chodzi mi o to, żeby obedrzeć się ze skóry, rzucić publiczności - tłumaczył Mucha.
Ale on ma samą skórę i kosteczki - krzyczała zza kulis Karczmarczyk.
A ja uwielbiam obgryzać kosteczki, chrząsteczki, pęcinki - rozmarzyła się jurorka.
Ania, baza - wtrącił Robert Kupisz.
Bardzo lubię, jak ty tańczysz. Masz ruch profesjonalnego tancerza. Natomiast musisz przekroczyć jeszcze pewne granice, musisz nas sprowokować. Trochę jesteśmy wychowani na grzecznych chłopców i dziewczyny, może poza Anią - ocenił za to projektant.
Nieco innego zdania była Ida Nowakowska.
Byłam absolutnie zaskoczona, czasami zawstydzona. Zaryzykowałeś. Musisz troszeczkę czasami wyluzować - przyznała.
Ostatecznie taniec Mateusza otrzymał wysokie 23,5 punktu.
Następnie na scenie pojawił się Krzysztof Jonkisz. Brat Rafała przygotował choreografię do piosenki Willa Smitha Gettin' Jiggly With It. Niestety w pewnym momencie Krzysztof pomylił kroki. Mimo głośnych zachęt ze strony jurorów 19-latek przerwał występ i zszedł ze sceny.
Zobacz również: Uczestnicy "Dance Dance Dance" o przerwanej solówce brata Rafała Jonkisza: "Tańczy świetnie. Wszyscy czekaliśmy na ten występ"
On się po prostu zestresował, zapomniał w pierwszym duecie i jest skoncentrowany na tym, że to się powtórzy - skomentowała zajście Nowakowska
Powinien wyjść i zatańczyć, żeby dostać jakiekolwiek od nas oceny. Zrobił najgorszą rzecz, zszedł ze sceny - stwierdziła surowo Anna Mucha.
Za kulisami młody Jonkisz wyraźnie dał się ponieść emocjom.
Wyłączyłem się całkowicie, nie wiem, co się dzieje, nie wiem, gdzie jestem - mówił przez łzy.
Po chwili do uczestnika dołączyła Ida Nowakowska.
Krzysiu, w ogóle się nie przejmuj. Przełknij to i dalej, do przodu - zachęcała go.
Mam nadzieję, że się pozbiera i wyjdzie na tę scenę - skomentował Mateusz Łapka
Obawiam się, że dzisiaj już nie będzie tańczył. Tak fajnie zaczął, no szkoda - przyznał Robert Kupisz
Tymczasem Rafał Jonkisz starał się z całej siły wesprzeć młodszego brata.
Wszyscy zbierali szczenę z podłogi, jak tańczyłeś na próbie - motywował 19-latka.
Jego słowa wyraźnie pomogły Krzysztofowi. Po chwili ponownie wkroczył na scenę i tym razem wykonał choreografię do końca.
Krzysiu, dzisiaj wydarzyło się to najgorsze. I patrz, wyszedłeś na scenę, zatańczyłeś i to był super solówka. Egoistycznie bardzo cieszę się, że wyszedłeś jeszcze raz. W tańcu nie można być perfekcyjnym, nikt nie jest w tańcu perfekcyjny - oceniła Ida.
Świetnie wyglądałeś jako taki "dresiarz warszawski" - stwierdził Robert Kupisz.
Masz 19 lat, miesiąc temu sortowałeś ryby. Dzisiaj jesteś w "prajm tajmie" w największej telewizji w tym kraju. Jesteś świeżynką-truskaweczką, jesteś autentyczny, jesteś wymarzonym bohaterem telewizji - zachwycała się Anna Mucha.
Występ Krzyśka został oceniony na 21 punktów.
Już w kolejnym odcinku jedna z par będzie musiała pożegnać się z programem. Kto Waszym zdaniem ma największe szanse na zwycięstwo?