Dzieci znanych rodziców bardzo często stają się celebrytami, ale Daniel Martyniuk dodatkowo postarał się o zainteresowanie mediów. Słynący z upodobania do palenia marihuany i wycieczek samochodowych bez prawa jazdy 30-latek zaistniał też dzięki rodzinnym awanturom, publicznym upokorzeniu żony Eweliny, "częściowymi przeprosinami" dziewczyny, gdy ta urodziła mu córkę, a po kilku miesiącach przerwy wrócił mocnym uderzeniem: aresztem za uporczywe łamanie zasad kwarantanny, którą "miał w d*pie".
W statusie matrymonialnym Daniela Martyniuka trudno się już połapać, bo w mediach na zmianę pojawiają się doniesienia o rozwodzie z Eweliną z Rusocic i rodzinnej sielance, którą podobno mocno wspierają rodzice Martyniuka. Wszystko wskazuje na to, że sytuacja małżeńska Daniela na ten moment jest stabilna na tyle, że syn Zenka postanowił zadedykować żonie i córce swój "rap" w ramach "Hot16Challenge". Martyniuk podszedł do zadania bardzo poważnie - wymyślił sobie rapowy pseudonim, a także nałożył na swoje "wokale" autotune'a więcej niż połowa polskiej sceny w całej swojej dyskografii razem wzięta.
Teraz patrzę na świat inaczej. I to się już nigdy nie zmieni raczej. Choć zboczyłem z drogi światła, na drogę cienia i mroku, gdzie diabeł chodził tuż przy moim boku. Nie poddałem się. To wszystko dzięki mojej kochanej córce i żonie, która pokazała mi, że nie każdy statek tonie - wyznał.
Daniel odniósł się też do swojego niedawnego aresztu, choć, trzeba przyznać, zrobił to z zaskakującą pokorą. Martyniuk słynie z osobliwych pozdrowień dla polskiej policji, tym razem skupił się jednak na swojej "wewnętrznej przemianie", jaka rzekomo miała dokonać się za kratkami.
Dodam, że pewnego piątku feralnego zawinęli mnie do aresztu śledczego. Doznałem tam cudownego oświecenia. Coś w stylu muzycznego olśnienia. Zobaczyłem tam, jaki świat jest piękny, w szczególności bez szmalu w kieszeni - "zarapował".
Całą swoją złość Martyniuk junior przeniósł na rządowe obostrzenia.
Rapuje dla was bez maseczki, bo wk*rza mnie noszenie pie*dolonej chusteczki. (...) Dosyć już tej izolacji, otwórzmy się na świat w tej absurdalnej rządowej manipulacji - wyrzucił z siebie.
"Utwór" Daniel zakończył skromnie słowami: "Świat jest piękny niczym słowa tej piosenki" oraz nominował swojego tatę.
Myślicie, że w głowie zrodził mu się pomysł zostania raperem?