Trwa ładowanie...
Przejdź na
Ivy
Ivy
|
aktualizacja

Daniel Martyniuk uciekł z kwarantanny! "MAM TO GDZIEŚ"

1517
Podziel się:

To kolejny wybryk krnąbrnego syna gwiazdora disco polo. Policjanci skierowali sprawę do sądu.

Daniel Martyniuk uciekł z kwarantanny! "MAM TO GDZIEŚ"
(Instagram)

Koronawirus od ponad miesiąca szaleje po świecie i nic nie zapowiada, aby pandemia miała szybko się zakończyć. Premier Mateusz Morawiecki przewiduje, że szczyt zachorowań przypadnie na przełom maja i czerwca.

W związku z epidemią, w Polsce wprowadzono surowe ograniczenia. Co ciekawe, zrobiono to jedynie na mocy ustawy, a nie - tak, jak być powinno - na mocy wprowadzenia stanu nadzwyczajnego. Aktualnie za wyjście z domu "bez ważnego powodu" policjanci wlepiają wysokie mandaty. Kary mogą spodziewać się nawet osoby, które udały się do lasu lub na myjnię samochodową.

O ile tego rodzaju rygor wobec obywateli, którzy nie zostali uznani za potencjalnie zakażonych, budzi kontrowersje, o tyle wobec osób, które powinny przebywać na kwarantannie, jest niewątpliwie konieczny. Obowiązkowa kwarantanna jest stosowana wobec tych, którzy mieli kontakt z osobą zakażoną lub wrócili z zagranicy. Ponieważ wirus ma długi okres inkubacji, przymusowe zamknięcie w domu trwa 14 dni. W tym czasie policja sprawdza, czy poddane kwarantannie osoby wywiązują się z obowiązku i faktycznie nie wychodzą.

Zobacz także: Koronawirus. Program specjalny - odcinek 19

Większość osób stosuje się do poleceń, jednak są i tacy, którzy mają w nosie to, że mogą zarażać innych i beztrosko opuszczają miejsce kwarantanny. Jak informuje Fakt, jednym z takich "zbiegów" jest Daniel Martyniuk, dobrze znany już policji i mediom ze swoich poprzednich wyskoków. Mężczyzna został m.in. skazany za jazdę po pijanemu, a także usłyszał zarzuty za posiadanie narkotyków. Na początku zeszłego roku głośno było o awanturze, którą urządził w sylwestra, gdy nie chciał wpuścić do domu swojej ciężarnej żony.

Nie dziwi więc specjalnie, że i tym razem Daniel postanowił zakpić sobie z prawa. Syn gwiazdora disco polo przebywał w ostatnim czasie w Holandii i Niemczech. Po powrocie został objęty obowiązkową kwarantanną domową, jednak - jak informowali jego sąsiedzi - w tym czasie "ciągle gdzieś jeździł". Potwierdzają to policjanci, którzy przyjechali do młodego Martyniuka na kontrolę.

Kiedy do niego zadzwonili, usłyszeli, że nie może rozmawiać, bo bierze prysznic i oddzwoni za 15 minut - mówi w rozmowie z tabloidem nadkomisarz Tomasz Krupa z podlaskiej policji.

Funkcjonariusze czekali pod drzwiami. W pewnym momencie na klatce pojawił się zdyszany Martyniuk, tłumacząc, że pojechał odwiedzić rodziców.

W sposób lekceważący wypowiadał się też o zasadach kwarantanny - dodaje nadkomisarz.

Daniel miał ponoć powiedzieć, że "ma gdzieś kwarantannę". Nie przyjął też mandatu, który może wynosić od 500 do aż 30 tysięcy złotych. Policjanci skierowali do sądu wniosek o ukaranie mężczyzny.

Jak mówił w poniedziałek w Kropce nad i mecenas Roman Giertych, sądy będą raczej bezlitosne wobec osób, które nie stosują się do obowiązku kwarantanny. Można więc spodziewać się, że do bogatej kartoteki Daniela Martyniuka dojdzie kolejny wpis.

Warto dodać, że jeśli Daniel jest objęty kwarantanną i się do niej nie stosuje, może potencjalnie zarażać koronawirusem. Miejmy nadzieję, że do tego nie doszło...

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(1517)
WYRÓŻNIONE
Radek
5 lata temu
Zenek...syn to ci się nie udał
Vjkj
5 lata temu
Ten koleś ma chorobę psychiczną. Dziwne,że rodzice tego nie widzą. Fakt nie zmusza dorosłego gnoja do leczenia ,ale mu pobłażaja
Kkkkkk
5 lata temu
I tak się właśnie zachowują obecnie młodociane szczy.le i staruszki. Jedni maja w nosie bo „ i tak wyzdrowieją” drudzy jak moja sąsiadka maja w nosie „ bo i tak życie już przeżyli”. Test z braku egoizmu w tym społeczeństwie oblany na maksa. Nikt absolutnie nikt nie liczy się z faktem ze są ludzie w grupie bardzo wysokiego ryzyka którzy maja do wychowania dzieci i dla ich dobra reszta społeczeństwa powinna ograniczyć kontakty. Ale to jest dzisiaj wizytówka społeczeństwa „ ptaki dodo” daj,daj, mi, mnie , moje, dla mnie etc.
Sandra
5 lata temu
Ja się pytam kto go wychowywał ,że z niego taki niewypał jest
Jagoda
5 lata temu
Niestety, ale powinien pójść siedzieć. Ograniczenie wolności będzie dla Niego bardziej odczuwalne niż mandat, który i tak zapłacą rodzice
NAJNOWSZE KOMENTARZE (1517)
jax
5 lata temu
Chciał się podlansować, bo mało kto go zna i pewnie zazdrości tacie, więc złamał kwarantannę. Mam nadzieje, że beknie za to.
SATAN
5 lata temu
Po co piszecie o tej patologicznej rodzinie. Disco polo co to kurw.. jest, patologia i ...
Gaja
5 lata temu
To jest ciągle chłopiec w krótkich spodenkach
Gaja
5 lata temu
To jest ciągle chłopiec w krótkich spodenkach.
figo man
5 lata temu
Tatus powinien odciąc pieniązki,synusiowi ,a synus powinien uczciwie wziąsc sie do roboty...
Ale dno
5 lata temu
A czego się spodziewać po tym debilu ? Panie Martyniuk gratuluje syna, wspaniałe go państwo wychowali
twój nick
5 lata temu
temu rozwydrzonemu dzieciakowi przydałaby się odsiadka za wszystkie głupoty, których się dopuścił. może tam by spokorniał.
Matczyk
5 lata temu
Bardzo źle wychowany albo po prostu w ogóle nie wychowany. Rozumiem, że pan Zenon M. jezdzil z koncertami - rzadko bywał w domu ale żona zupełnie zlekcewazyla wychowywanie jedynka. - Pieniążki przewróciły w głowie mamusi i synkowi- niestety .
Sasza
5 lata temu
Dobił i tyle!
hazel
5 lata temu
Debil. Miejmy nadzieję, że się zarazi i umrze :)
gosc
5 lata temu
Zeby taki poczwiwy Zenek miał takiego zjeba za syna...Biedny Zenek. A zjeba do kicia
Marcel
5 lata temu
Koronawirus dotyka też bogatych i mających wszystko gdzieś. A niekoniecznie wyleczenie jest 100%. Różnie może być i służba zdrowia nie pomoże. Matka natura zdecyduje czy dać mu szansę, czy nie ma już o co walczyć
super gość
5 lata temu
WIEJSKA PATOLOGIA.
dobra rada
5 lata temu
SPADAJ WIEŚNIAKU!
...
Następna strona