Trwa ładowanie...
Przejdź na
Unicorn
Unicorn
|

Daniel Majewski na niepokojącym nagraniu rozprawia o samotności i walce z własnymi demonami: "MAM TYLKO SIEBIE, tylko sobie ufam"

157
Podziel się:

W długim instagramowym wywodzie Daniel Majewski podzielił się kilkoma osobistymi wyznaniami. Celebryta przyznał, iż nawet w trudnych chwilach, stara się zachowywać pozory. Wspomniał także, że jest "osamotniony" i może liczyć jedynie na samego siebie.

Daniel Majewski na niepokojącym nagraniu rozprawia o samotności i walce z własnymi demonami: "MAM TYLKO SIEBIE, tylko sobie ufam"
Daniel Majewski mówi o samotności i osobistych zmaganiach (Instagram)

Od jakiegoś czasu fani DeynnDaniela Majewskiego poważnie martwią się o ich związek. Obserwatorów Deynn zaniepokoiły wpisy na jej kanale nadawczym, w których ta przyznała, że "ma swoje rozterki i problemy osobiste" i najchętniej "zniknęłaby na kilka miesięcy". Dodatkowo Daniel Majewski zaczął publikować na swoim profilu relacje z apartamentu na jednym z warszawskich osiedli. Deynn w tym czasie przebywała zaś w ich wspólnym domu, który udekorowała już na święta.

Daniel Majewski zwierza się obserwatorom. Wspomniał o samotności

We wtorek Majewski opublikował na InstaStories długą wypowiedź, w której zwierzył się swoim obserwatorom. Celebryta na wstępie poinformował, że chce "podzielić się pewnymi przemyśleniami", zapowiadając, że "będzie, ku*wa, fajnie". Następnie podzielił się wyjątkowo gorzkim wyznaniem. Mąż Deynn stwierdził, że ludzie mówią mu, że ma "napompowane ego", jest pewny siebie i myśli, że jest najlepszy. Majewski przyznał, że jest to prawda, zaznaczając jednak, jak bardzo pomaga mu taki sposób myślenia. Wspomniał także o osobistych zmaganiach i samotności, z którą się boryka.

(...) Gdyby nie to, że sobie wmawiam, że jestem najlepszy, gdyby nie to, że mam wy*ebane ego, często sztucznie napompowane ego, sztucznie napompowaną pewność siebie często, ale generalnie mam dużą pewność siebie. Gdyby nie to, to już bym wisiał, już bym się za*ebał, (...) stoczył się, jak śmieć albo był na jakichś lekach, s*ał pod siebie. Taka jest prawda. Gdyby nie moje ego, gdyby nie to, co sobie wmawiam, (...), jak codziennie ze sobą walczę, (...), jak walczę z demonami,(...), jaki jestem osamotniony i wmawiam sobie, że tak ma być, tak jest lepiej. Gdyby nie to, że mam tylko siebie, na siebie mogę liczyć, tylko sobie ufam, jak wiele razy jestem zraniony, tylko nie przez siebie, nie? To bym wisiał bez kitu - wyznał.

W dalszej części wywodu Majewski nie ukrywał, że przechodzi trudne chwile. Jak jednak przyznał, nawet gdy jest mu ciężko, nie użala się nad sobą i nie prosi o pomoc.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Martirenti o porównaniach do Deynn: "Jestem większym klownem"

Pomimo tego, że nic nie jest ok, prawie nigdy nie jest ok, jak sobie to wszystko wmawiam, jak czuję się chu*owo, codziennie od nie wiem, długiego czasu. Gdyby nie to, że walczę, na pewno, nie wiem, czy tak jest, ale tak mi się wydaje, żaden wstyd się przyznać, z jakimiś nawrotami depresji, to się nie bierze z chu*a, nigdy nic o sobie nie mówię, nigdy się nie użalam, (...) nie robię takich pogadanek, (...) nie proszę nikogo o pomoc. Nigdy się nikomu nie zwierzam, (...) nie mówię o tym, co czuję, (...) nie mówię o tym, co mnie wku*wia, nigdy nie mówię o tym, że coś mnie boli - kontynuował.

Szczere wyznanie Daniela Majewskiego. Opowiedział o trudnych chwilach

Majewski wyjaśnił, że nie chce okazywać słabości i martwić bliskich. Swoim obserwatorom pragnie zaś pokazywać, że zawsze "wszystko jest super", nawet gdy tak nie jest. Celebryta przyznał, iż "w najgorszych momentach życia zawsze najbardziej udaje", wracając do treningów czy bycia dj-em. Zachowuje też pozory w social mediach.

(...) O, ale się bawię, ku*wa, dobrze! Jest git - wmawiam sobie to. To nawet jeszcze tego nie mogę sobie, ku*wa wmówić, bo ludzie zaczynają mi pisać, ku*wa, że się dobrze bawię. Woleliby, żebym się zaćpał, zachlał, obs*ał i tyle - grzmiał.

W instagramowym wywodzie Majewski stwierdził, że "nie może się dobrze czuć". Celebryta zazwyczaj nie czyta internetowych komentarzy na swój temat. Zobaczył jednak coś, co skłoniło go do publicznych zwierzeń.

(...) Ku*wa, jestem najgorszy, zawsze jestem najgorszym typem (...). I wy się dziwicie, że mam wy*ebane ego, żeby samemu siebie bronić, jak je*bany pancerz - dodał.

Majewski stwierdził, że ludzie często przejmują się jednym negatywnym komentarzem na swój temat. Jak zaznaczył, on sam za nieustannie zmaga się z krytyką.

Teraz wejdźcie w neta i poczujcie się, jak ja. Od ośmiu je*anych, ku*wa, lat, dzień w dzień je*any za coś, czego nie zrobiłem, za to, jaki jestem, (...) za to, że wyrażam swoje zdanie, dzień w dzień je*any, gdy nic nie mówię i (...) jak coś mówię. Poczujcie się jak ja, chociaż raz, wszyscy byście się wyhuśtali (...) - grzmiał, dodając, że ratuje go jedynie jego ego

Daniel podzielił się też refleksją na temat ludzi. Jak stwierdził osoby, które "najbardziej nienawidzą ludzi", kiedyś najbardziej ich kochały. Ci, którzy najmniej ufają ludziom, kiedyś ufali im najbardziej, a osoby zamknięte, niegdyś był najbardziej otwarte. Jego zdaniem, ci najbardziej uśmiechnięci, tak naprawdę "prawie nigdy nie są".

Majewski przyznał również, że "nienawidzi ludzi", nie darzy ich zaufaniem i z reguły nie wierzy w bezinteresowność. Jak zapewnił, mimo swego nastawienia i "grubego pancerza" "zawsze chce dać dobro" i pomoże nawet komuś, kogo darzy nienawiścią. Liczy bowiem, że dobro do niego wróci i kiedyś "będzie mógł na kogoś liczyć" lub przeczyta w internecie "coś pozytywnego" na swój temat.

Nie wiem, coś jest silniejsze ode mnie, jestem załamany, zniszczony często, a i tak zawsze daję tę pozytywną energię, ku*wa, a nikt w zamian mi jej nie daje, ale ch*j z tym, no, myślę, że powiedziałem, co chciałem, elo - podsumował.

Daniel podziękował także za miłe wiadomości, które otrzymał od internautów. W dołączonym do wypowiedzi podpisie poprosił też obserwatorów, by zastanowili się, czy mają w swym otoczeniu osobę, której opis był zgodny z tym, o czym wcześniej mówił i napisali jej coś miłego lub po prostu przytulili.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(157)
WYRÓŻNIONE
Alex
12 miesięcy temu
Panie Majewski- zapraszamy na terapię, bo tu już nic innego nie pomoże
Madzia
12 miesięcy temu
Sztuczny świat, sztucznych ludzi, a tu trzeba będzie nie długo do pracy iść, to dopiero będzie zderzenie z rzeczywistością...
Yolo
12 miesięcy temu
Nie tylko napompowane ego 🙂 proszę nie promujcie ludzi mocno zaburzonych
Anna.
12 miesięcy temu
Co jest z tym gościem nie tak?
sophie
12 miesięcy temu
majonez daj sobie już siana
NAJNOWSZE KOMENTARZE (157)
xxl
12 miesięcy temu
Zyjemy w cywilizowanym swiecie, to co go boli powinien porozmawiac ze swoja partnerka . Wyjasnic sprawy miedzy soba Rozmowa duzo daje. W necie pisze o swoim ego dzieki temu sie trzyma, nikogo nie potrzebuje bzdury. Gdyby tak bylo to by sie odcial od netu , jednak nie po co pisze skoro jak twierdzi sam sobie radzi. Prywatne jego sprawy powinien zachowac dla siebie., przedewszystkim rozmawiac z partnerka. Wyjasnic sobie to co miedzy nimi jest, co jest powodem. Zawsze mozna pojsc na kompromis dogadac sie. Oczywiscie to zalezy od nich dwojga. Zycze panu porozumienia z partnerka.
ajka
12 miesięcy temu
jacy fani tacy idole....
ada
12 miesięcy temu
Facet-porażka
Anja92
12 miesięcy temu
Może po sterydach tak mu buzują hormony
Wojak Szwejk
12 miesięcy temu
On mi przypomina Popka jako króla Albanii w jednym z teledysków tylko ten blond na głowie go różni poza tym chłop totalnie się pogubił od nadmiaru kasy nic nie robienia i zabiegów upiększających i tu właśnie brak Poboru do wojska jak w większości mężczyzn bo nasze państwo zniosło nabór i wielka szkoda bo z niejednego wymoczka wyszedł prawdziwy facet a nie dzieciuch!
sol
12 miesięcy temu
Odstaw alko, odstaw dragi, odstaw toksycznych ludzi wokół siebie. Zacznij się uczyć, rozwijać, pomagać. Żyjesz na bardzo biednym duchowo poziomie. Nie oczekuj od gówna że będzie pachnieć.
Monika
12 miesięcy temu
Radzę temu panu usunąć Instagram, Facebook i inne portale społecznościowe to już nikt o nim nie będzie nic pisać i komentarzy też nie będzie musiał czytac- proste
Gość
12 miesięcy temu
Facet jest narcyzem i teraz wszyscy możecie zobaczyć jego zachowanie kiedy jego partnerka stara się ratować on robi z siebie ofiarę tak dokładnie to wygląda.
Gość
12 miesięcy temu
Jaki kraj taki Kanye..
Mania
12 miesięcy temu
Nie wiem kto on ale niedługo będzie jak z Gabrysiem ze nikt nie pomógł i szukanie winnego.
BlaBla
12 miesięcy temu
Pieknie napisala.
Joł
12 miesięcy temu
ZJAZD po prochach
Wtf
12 miesięcy temu
Generalnie czegoś nie kumam, typ pisze ze nie chce pomocy, ze nie mówi o tym jak jest po czym to robi🙈 Daniel, Ty bez atencji internetu nie żyjesz, taka jest prawda. Jesteś kompletnie niedojrzały, nie zachowujesz się jak dorosły. Ludzie codziennie mierzą się z problemami, jednak w ciszy bez pajacowania znajdują rozwiązanie tych problemów. Prosić o pomoc to żaden wstyd, to ludzkie, ale nie udawaj, że czego Ty nie robisz, bo koniec końców jest taki, że znowu radzisz sobie sam, po czym żalisz się widzom.
Mak
12 miesięcy temu
Myślał że jest Maluma, teraz myśli że jest Kanye. Chłopak bez tożsamości. Te "koncerty" w ogródku, dla nikogo były największą manifestacja tego jak jest samotny i szuka jakiegokolwiek poklasku gawiedzi.
...
Następna strona