Nie jest tajemnicą, że w ubiegłym roku Daniel Majewski miał gorszy czas. Narastające problemy w życiu osobistym doprowadziły do tego, że jego małżeństwo z Deynn zawisło na włosku. Na profilu influencera kilka razy pojawiły się niepokojące relacje, w których celebryta zwierzał się z życiowych zmagań, które odcisnęły piętno na jego psychice.
(...) O, ale się bawię, ku*wa, dobrze! Jest git - wmawiam sobie to. To nawet jeszcze tego nie mogę sobie, ku*wa wmówić, bo ludzie zaczynają mi pisać, ku*wa, że się dobrze bawię. Woleliby, żebym się zaćpał, zachlał, obs*ał i tyle - grzmiał. Ku*wa, jestem najgorszy, zawsze jestem najgorszym typem (...). I wy się dziwicie, że mam wy*ebane ego, żeby samemu siebie bronić, jak je*bany pancerz - dodał.
Jak sam przyznał, z dołka influencerowi pomogła wyjść terapia małżeńska oraz... Bóg. Odkąd celebryta nawrócił się w 2018 roku, przekonuje, że po furiacie, którym kiedyś był, nie ma już śladu, bo miejsca ustąpił mu gorliwy krzewiciel wiary.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wydawało się, że Majewski nauczył się na błędach, by szczególnie nie uzewnętrzniać się za pośrednictwem mediów społecznościowych, gdy najdą go pewne refleksje. Tymczasem wychodzi na to, że w jego życiu wciąż bywają momenty, kiedy zwyczajnie nie potrafi siedzieć cicho i musi "uświadamiać" swoich obserwujących w pewnych kwestiach.
Tak było z piątkową ceremonią otwarcia igrzysk olimpijskich w Paryżu, która w mniemaniu 32-latka była "satanistycznym rytuałem". Mowa o odwzorowaniu obrazu "Ostatnia Wieczerza", którego autorem jest Leonardo da Vinci. Odtworzenie popularnego dzieła mocno odbiegało od jego pierwotniej wersji. W ten sposób chciano zwrócić uwagę na odmienności w płci czy kulturze. Daniel nie krył oburzenia happeningiem, uznając go za profanację.
Wczorajsza ceremonia, a właściwie rytuał otwarcia igrzysk satanis... znaczy olimpijskich, to najbardziej obrzydliwa rzecz, jaką widziałem od dawna - psioczył Majewski. Czułem zaaferowanie, zniesmaczenie, ból. Było mi po prostu przykro. To jest niebywałe. To się nie powinno wydarzyć. Obrzydliwe. Ja nie wiem, czego jeszcze ludzie potrzebują, żeby otworzyć oczy i zobaczyć, w jakim kierunku to wszystko zmierza. I w jakim kierunku idzie, jaka jest agenda. Jaki cel. Ach, szkoda gadać. Obrzydliwe. Chrystus jest panem, miłego dnia.