Od kilku miesięcy internauci są świadkami dramatu w życiu Deynn i Daniela Majewskiego. Chociaż influencerzy nie potwierdzili jeszcze rozstania, to fani nie mają wątpliwości, że celebryckie małżeństwo już od dłuższego czasu trawi kryzys. Pomimo życiowych perturbacji influencerzy wciąż chętnie udzielają się w mediach społecznościowych, gdzie wylewają swoje żale.
Kilka dni temu Daniel Majewski podzielił się osobistym wyznaniem o samotności. Z kolei w weekend Deynn zorganizowała na swoim profilu Q&A, które w większości poświęcone było opowieściom o życiowych zawirowaniach. Gdy jedna z internautek zasugerowała, że medialna burza, która wywołała się wokół pary, mogłaby być tylko skokiem na popularność, to rozemocjonowana celebrytka nie pozostawiła jej cienia wątpliwości.
No weź! Nie po***ało mnie. Nie potrzebuję zasięgów. Nie pcham się nigdzie. To, co się dzieje, to życie! Mi też się może ono sp***dzielić, co nie? - żaliła się Deynn.
Daniel Majewski wymownie reaguje (?) na emocjonalne relacje Deynn
Niedługo po tym, jak na Instagramie Deynn pojawiły się wyciskające łzy relacje, Daniel postanowił opublikować na swoim profilu dość wymowną reakcję. Na jego InstaStories pojawiła się relacja, w której zagościła łapiąca się za głowę emotka i wielokropek. Trzeba przyznać, że chociaż Majewski pozostawił szerokie pole do interpretacji, to internauci natychmiast połączyli, jego relacje w dramatem, który chwile wcześniej rozgrywał się na profilu jego (byłej?).
ZOBACZ TAKŻE: SMUTNYCH wpisów Deynn ciąg dalszy: "Dajcie mi to wszystko posklejać...". Potwierdzą się plotki o ROZSTANIU z Majewskim?
Na kolejnych storieskach było już zdecydowanie bardziej pozytywnie, ponieważ celebryta ochoczo relacjonował koncert, w którym wziął udział. Jak można zauważyć po licznych relacjach, zabawa, której tego wieczoru oddawał się Majewski, niewątpliwie należała do udanych.
Nadążacie jeszcze za nimi?