Daniel Olbrychski niewątpliwie zasłużył na tytuł ikony polskiego kina i teatru. Na przestrzeni sześciu dekad kariery występował w licznych produkcjach, zarówno krajowych, jak i międzynarodowych. Zyskał uznanie dzięki rolom w filmach takich jak "Popioły", "Wszystko na sprzedaż" czy "Potop". Mimo wielu lat w show-biznesie, aktor nie zwalnia tempa i wciąż jest aktywny zawodowo.
ZOBACZ: Daniel Olbrychski wspomina, co spotkało go w tramwaju: "Nie będziemy jechać z tym sku***synem"
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Daniel Olbrychski uderza w koalicję rządzącą. Mocne słowa
W czwartkowy poranek Daniel Olbrychski wraz z żoną pojawił się w "Dzień Dobry TVN". Małżonkowie wspominali filmowe role 79-latka i opowiadali o tradycjach bożonarodzeniowych. Rozmowa miała spokojny charakter, aż do momentu, gdy aktor niespodziewanie przeszedł do tematu polityki. Dzieląc się przemyśleniami na temat mijającego roku, Olbrychski wyraził swoje "dwa najgłębsze rozczarowania". Aktor nie szczędził krytyki pod adresem rządu Donalda Tuska, a szczególnie minister kultury i dziedzictwa narodowego, Hanny Wróblewskiej, którą nazwał "wstydem dla tej koalicji".
Ja bym jeszcze o dwóch rozczarowaniach ostatniego roku chciał powiedzieć. Dwa takie rozczarowania najgłębsze. Pierwsze takie globalne – rozczarowało mnie społeczeństwo amerykańskie, które zawsze wiodło prym w swoich wyborach. I rozczarowała mnie nasza koalicja rządząca, którą artyści wspierają, tak jak umieją. W 99% wyborem ministry kultury, która jest wstydem dla polskiej kultury i dla tej koalicji - skwitował gorzko.