W czwartek w mediach szerokim echem odbiła się nieoficjalna informacja, według której Danuta Holecka zakończyła współpracę z TVP. O rzekomym odejściu szefowej "Wiadomości" poinformował m.in. portal "NaTemat". O komentarz miał się również pokusić jeden z pracowników stacji, który zapytany o posadę Holeckiej odpowiedział wprost.
Tak, to prawda, zwolniła się - przekazał nieoficjalnie pracownik TVP dla portalu "Plejada".
Danuta uznawana jest za jedną z najsławniejszych "twarzy" TVP oraz prezenterkę przesadnie sympatyzującą z partią Prawa i Sprawiedliwości. Okazuje się, że szefowa "Wiadomości" przez ostatnie kilka lat pracy w Telewizji Polskiej zarobiła co najmniej kilka milionów.
Danuta Holecka przez kilka lat pracy w TVP dorobiła się statusu milionerki
Jak podaje "Plejada", we wrześniu 2020 roku Danuta pod szyldem swojej firmy D.D.H. Studio "V" podpisała umowę wsteczną (obowiązującą od sierpnia) na prowadzenie "Wiadomości" 10-11 razy w miesiącu za... 46 000 zł netto. Owy kontrakt obowiązywał do 31 stycznia 2023 roku. W międzyczasie Holecka zarobiła co najmniej 1 400 000 zł netto, gdyż według ustaleń łączny dochód razem z dodatkami nie mógł przekroczyć kwoty 2 072 550 zł netto.
W momencie wygaśnięcia wspomnianej umowy, 1 lutego 2023 roku prezenterka podpisała kolejny kontrakt, który oficjalnie obowiązuje do 31 lipca 2025 roku. Według dziennikarzy "Onetu", obecna umowa zakłada prowadzenie "Wiadomości" 9-11 razy w miesiącu za kwotę 50 000 zł netto. Zatem minimalne wynagrodzenie roczne Danuty wynosi ok. 1 500 000 zł netto. Jak podaje "NaTemat", prezenterkę obowiązuje roczny okres wypowiedzenia, podczas którego podobno może liczyć na równie sowite wynagrodzenie.