Aby uspokoić nieco napięte nastroje społeczne Donald Tusk udzielił ostatnio wywiadu trzem największym telewizjom. W piątkowy wieczór premier przez godzinę odpowiadał na pytania Marka Czyża z TVP, Anity Werner z TVN i Piotra Witwickiego z Polsatu. Ten pierwszy chciał wiedzieć, jak wygląda plan prezesa Rady Ministrów na zmniejszenie podziałów między zwolennikami obecnego rządu i opozycji, używając przy tym dość niefortunnego stwierdzenia.
Przypomnijmy, że ponad siedem mln. wyborców, 15 października 2023 roku poparło PiS, a około 12 mln. - partie tworzące obecną koalicję rządzącą. Pojednać, w tym znaczeniu, o którym pan mówił w kampanii, musi się z grubsza siedem milionów ludzi z dwunastoma. I ciekaw jestem, jaki ma pan na to plan. Słyszał pan, nie będę cytował, myślę, że pan doskonale zapisał w pamięci, cytaty także o sobie. Te siedem milionów ludzi nie zniknie. Czy pan ma na ten problem jakiś plan? - pytał prowadzący "19.30" w TVP, przypominając niedawny protest pod siedzibą TVP na Placu Powstańców w Warszawie.
Na Czyża spadła fala krytyki w związku z przyrównaniem wyborców Prawa i Sprawiedliwości do problemu. W odpowiedzi na jego słowa w sieci zorganizowano akcję #JestemProblememTuska. W odpowiedzi w mediach społecznościowych internauci zaczęli z dumą umieszczać wpisy ze swoimi zdjęciami, opatrzone rzeczonym tagiem. Przez kilka dni w mediach społecznościowych pojawiła się ogromna liczba wpisów.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Danuta Holecka w TV Republika wspomina o akcji #JestemProblememTuska
Akcja wyjątkowo przypadła do gustu Danucie Holeckiej, która nie omieszkała wspomnieć o niej w środowym wydaniu "Dzisiaj". Przypomnijmy, że była szefowa "Wiadomości" uporczywie w swoim programie interesuje się pracownikami TVP, a niedawny bojkot reklamodawców TV Republika, związany ze skandaliczną wypowiedzią Jana Pietrzaka na antenie stacji, Holecka uznała za efekt działań "środowiska związanego z obecnym rządem". Tym razem dziennikarka postanowiła pójść o krok dalej i nazwać Marka Czyża... "funkcjonariuszem neo-TVP".
Jestem problemem Tuska. Akcja pod takim hasłem zawojowała i to dosłownie media społecznościowe. Użytkowników podpisujących się tym hasztagiem są na platformie X setki tysięcy, jeśli nie miliony. Wśród nich także wielu Polaków mieszkających za granicą. Skąd ta akcja? Otóż wynika z pytania, które przypomnimy za chwilę, a które skierował do premiera Donalda Tuska, podczas wywiadu z trzema stacjami telewizyjnymi, przedstawiciel neo-TVP. Trzeba przyznać, że odpowiedzi internautów są w punkt - podsumowała.