Jakiś czas temu Telewizję Polską ogarnęła prawdziwa rewolucja. Jeszcze zanim to nastąpiło, opinia publiczna zastanawiała się nad losem dziennikarzy, którzy zostali "twarzami" nadawcy publicznego w okresie rządów Prawa i Sprawiedliwości. Zdecydowanie najwięcej szumu było wokół Danuty Holeckiej. Była szefowa "Wiadomości" po raz ostatni pojawiła się na antenie TVP Info 12 grudnia. Wkrótce okazało się, że 56-latka długo nie pozostanie "bezrobotna" i zapowiedziano jej wielki debiut na antenie TV Republika. Danuta została w prawicowej stacji twarzą głównego wydania serwisu informacyjnego "Dzisiaj".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Gdzie się podziała dawna Danuta Holecka? Ekspert od mowy ciała wyjaśnia
Od wielkiego debiutu Danuty Holeckiej w TV Republika minęło kilka dobrych tygodni, a dziennikarka ma za sobą już głośne wywiady z Jarosławem Kaczyńskim czy skazanymi prawomocnym wyrokiem sądu Mariuszem Kamińskim i Maciejem Wąsikiem. Jak 56-latka odnalazła się w nowej pracy i czy w jej zachowaniu zaszły pewne zmiany? Na te pytania odpowiedział "Faktowi" ekspert od mowy ciała.
W TV Republika widzimy panią Holecką w wersji soft, mniej emocjonalną, trochę mniej życzliwą, trochę mniej złośliwą, niż to bywało w czasach TVP. To może po prostu wynikać z faktu, że jednak ostatni raz, kiedy widzieliśmy ją w TVP, to były czasy przedwyborcze i wyborcze i wtedy ta atmosfera była bardzo napięta. To była dosłownie taka bezpardonowa walka. I to było widać, że w związku z tym pani Holecka również, kolokwialnie mówiąc, do tego pieca dokładała - podkreślił Łukasz Kaca.
Nie wszystko uległo jednak zmianie. Specjalista zwrócił uwagę na obecność pewnych komunikatów niewerbalnych, które można było obserwować na twarzy Danuty Holeckiej jeszcze za czasów "starej" TVP.
Za każdym razem, jeśli pojawia się coś, z czym pani Danuta Holecka się nie zgadza, czy coś, co jest wprost przeciwne przyjętym założeniom Telewizji Republika, pojawia się sarkastyczny uśmiech, kpina, ironia, szyderstwo. Nawet jeśli tego nie ma, to często pojawia się to słynne przewracanie oczami - zauważył na łamach "Faktu" ekspert od mowy ciała.
Trafne spostrzeżenia?