Danuta Martyniuk ma za sobą kilka wyjątkowo intensywnych miesięcy. Jeszcze kilkanaście tygodni temu głośno było o jej wypowiedziach, w których oskarżyła byłą synową i jej rodzinę o "zdzieranie z Zenka". Wcześniej z kolei apelowała do krytyków jej syna na Facebooku, aby "pozamykali te mordy".
Słynna facebookowa afera z Danutą Martyniuk i "zamykaniem tych mord" miała miejsce w okolicach Wielkanocy. Wygenerowała tysiące komentarzy, w których internauci wyjątkowo krytycznie wypowiadali się o manierach żony Zenka. Teraz, tym razem w okolicach Bożego Narodzenia, mama naczelnego polskiego patocelebryty znowu dała o sobie znać.
Niedawno Danusia postanowiła wrócić na Facebooka, gdzie znów chętnie dzieli się zdjęciami z wyjazdów. Nie byłoby w tym pewnie nic groźnego, gdyby nie to, że pod jednym z udostępnionych publicznie postów pojawił się krytyczny komentarz pod jej adresem. Do screenów wymiany zdań między internautą i żoną Zenka dotarł Super Express.
Gdzie ten Zenek miał oczy? - drwił mężczyzna z wyraźnym rozbawieniem.
Krewka Danuta nie czekała długo i postanowiła odpisać nieprzychylnemu mężczyźnie. Tym razem nie skorzystała jednak z możliwości dodania komentarza pod postem, lecz pozdrowiła go "w swoim stylu" w wiadomości prywatnej. Niestety jej rozmówca nie zdecydował się zostawić tej odpowiedzi tylko dla siebie...
W d*pie - odpisała krewka żona "króla disco polo" w prywatnej wiadomości.
Prostaczka, dno totalne. Twój język to porażka, zero klasy i kobiecości - prowokował dalej internauta, ale nie doczekał się już odpowiedzi.
Satysfakcjonująca odpowiedź?