Już od dobrych paru miesięcy nie docierały do nas żadne skandaliczne rewelacje na temat kolejnych wyskoków Daniela Martyniuka. Można by wręcz przypuścić, że u boku narzeczonej Faustyny 33-letni chłopak nareszcie się nieco ustatkował. Temat jego wybryków wrócił jednak niespodziewanie przy okazji najnowszych wystąpień telewizyjnych jego matki, złotoustej Danuty Martyniuk.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Danuta Martyniuk o trudach wychowania Daniela
Nestorka discopolowego rodu przy okazji chwalenia się zupełnie nową twarzą zasiadła do rozmowy z dziennikarką Dzień Dobry TVN. Najwyraźniej nie zaznaczyła przed rozmową, że pewnych tematów wolałaby nie poruszać przed kamerą, bowiem wkrótce pojawiły się pytania o wychowanie Daniela i krytykę, z którą spotkała się w sieci. Martyniuk nie ukrywa, że zmierzenie się z zarzutami bycia złą matką nie było dla niej najłatwiejsze.
Tak, [to] bardzo bolało, bo ja starałam się naprawdę być dobrą matką. Byłam opiekuńcza, może aż za opiekuńcza. Może to był mój błąd? - pokusiła się o niespodziewaną refleksję.
Danuta zauważyła przy tym, że każda matka chciałaby przecież zapewnić swemu dziecku to, co najlepsze. W tym względzie nie różni się więc z żadną inną matką.
Przypomnijmy: Wściekły Daniel Martyniuk ZNIEWAŻA SĘDZIĘ po wyroku: "Z pozdrowieniami dla tych, co myślą, że STERUJĄ PRAWEM"
Internauci radzili, żeby Danuta Martyniuk wyrzuciła Daniela z domu
Naturalnie jako że kolejne dzikie akcje z udziałem Daniela stawały się natychmiast medialną sensacją, pojawiło się wielu takich, którzy poczuli się w obowiązku radzić matce rozwydrzonego 33-latka, jak powinna z nim postępować. Zdaniem Danuty sprawa nie była jednak wcale prosta.
Czytało się "wyrzucić go". Kto to w ogóle pisze takie rzeczy, że wyrzucić na pastwę losu i nie interesować się? Ja sobie czegoś takiego nie wyobrażam - ogłosiła mama Daniela.
Myślicie, że Daniel wreszcie wyszedł na prostą?