6 października minęłyby 2 lata od jednego z głośniejszych ślubów ostatnich lat, czyli tego zawartego przez niesfornego syna Zenona Martyniuka, Daniela i niejakiej Eweliny z Russocic. Niestety, małżeństwo Daniela i matki jego dziecka zakończyło się praktycznie tuż po hucznej ceremonii: to właśnie wtedy, tuż przed sylwestrem, w domu Martyniuków miało dojść do awantury, w trakcie której Daniel rzekomo zamknął drzwi przed ciężarną żoną.
Potem było już tylko gorzej: oskarżenia Daniela kierowane w stronę żony i teściowej, publiczne awantury czy wreszcie pobyt w areszcie. Mimo usilnych prób ratowania sytuacji przez Martyniukatarget="_blank"> juniora - publikowania ckliwych, rodzinnych zdjęć, sąd orzekł, że małżeństwo z Eweliną rozpadło się z jego winy.
Jak można się było spodziewać, na wtorkowej rozprawie rozwodowej znany patocelebryta stawił się w towarzystwie troskliwej mamy, która nie kryła swojej awersji do byłej synowej. Danuta "pozamykajcie te mordy" Martyniuk uznała za skandal zasądzenie na rzecz byłej żony Daniela dwóch tysięcy złotych oraz 1200 złotych miesięcznych alimentów na córkę, o czym dała zresztą znać stojącym pod sądem reporterom.
O ile jeszcze jakiś czas temu Danusia kochała Ewelinę "jak drugą córkę", teraz relacja z synową wygląda zupełnie inaczej. Jak zdradziła Martyniuk, Ewelina ma utrudniać Danielowi widywanie się z dzieckiem, co ostatecznie przelało czarę goryczy. W świetle ostatnich wydarzeń żona discopolowca postanowiła rozliczyć dziewczynę dosłownie ze wszystkiego: zaczynając od alimentów, a kończąc na... pierścionku zaręczynowym. Jak się okazuje, błyskotka jest wiele warta.
W rozmowie z Faktem kobieta opowiedziała o swoim zaangażowaniu w pomoc Ewelinie, po kolei wymieniając swoje "dobre uczynki". Udostępnienie synkowi pierścienia było jednym z nich.
Wózek też kupiłam, Cybexa za 12 tysięcy złotych. Dałam pierścionek zaręczynowy swój ponad stuletni, pamiątkę. Nie wiem, czy ona odda ten pierścionek - narzekała mama Daniela.
Myślicie, że Danucie uda się odzyskać rodzinną pamiątkę?