Darek dał się poznać szerszej publiczności za sprawą udziału w piątej edycji "Sanatorium miłości". Mężczyzna od samego początku miał konkretne oczekiwania względem swojej przyszłej wybranki, która miała "dorównywać mu pożądaniem". W programie Darek próbował nawiązać relację z Joanną i Anitą, ale żadna z tych znajomości nie przetrwała próby czasu. Po zakończeniu show w życiu seniora pojawiła się Jola, z którą w lipcu mężczyzna wziął ślub. Na chwilę obecną małżonkowie mieszkają oddzielnie. Dlaczego?
ZOBACZ: Donald Tusk przeszedł na "wcześniejszą" euroemeryturę. Wysokość jego świadczeń robi wrażenie
61-latek od wielu lat mieszka w Norwegii, gdzie pracuje jako kierowca autobusów. Ze względu na wykonywany zawód, uczestnikowi programu przysługuje wcześniejsza emerytura, na którą może przejść już w wieku 62 lat (w innym przypadku musiałby osiągnąć 67 lat). Darek wyznał, że nie zamierza jeszcze rezygnować z pracy i planuje być kierowcą jeszcze przez 4 lata. Wynika to z możliwości otrzymywania wyższego świadczenia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Darek z "Sanatorium miłości" może liczyć na norweską emeryturą
W Norwegii przysługuje mi wcześniejsza emerytura już w wieku 62 lat z racji wykonywanego zawodu, jakim jest kierowca autobusów. Nie ukrywam, że wolałbym pracować do 65 roku życia, ponieważ wtedy otrzymam wyższą emeryturę - przekazał w wywiadzie dla "Faktu".
Darek będzie mógł liczyć na pokaźną kwotę świadczenia. Minimalna emerytura w Norwegii wynosi około 157 171 NOK, czyli około 63 822 zł brutto w skali roku. Zatem 61-latek będzie otrzymywał ponad 5300 zł brutto miesięcznie.
To dużo waszym zdaniem?