Daria Trafankowska zapisała się w pamięci widzów jako niezapomniana Danuta Dębska z serialu "Na dobre i na złe". Jej karierę aktorską przerwała nierówna walka z rakiem trzustki. Trafankowska pracowała na planie niemal do końca życia, mimo pogarszającego się stanu zdrowia.
Od najmłodszych lat marzyła o karierze aktorskiej. Mimo sukcesów zawodowych, życie prywatne Trafakowskiej było pełne wyzwań. Podczas pracy nad serialem "Na dobre i na złe" przygotowywała się do rozwodu z Waldemarem Dzikim, który związał się póżniej z jej koleżanką z planu, Małgorzatą Foremniak. W rozmowie z Kingą Burzyńską, była jurorka "Mam Talent!" wspominała jedną z ostatnich rozmów z Darią.
Kiedyś Darię odwoziłam do domu. Jedziemy samochodem i Daria mówi tak: "Słuchaj, tak sobie myślę, bo teraz jedziemy, jest lato, a z tego wszystkiego, co już wiem, za rok już nie będę żyła. Nie będzie mnie. To gdzie ja będę?". I tak spojrzała na mnie i mówi: "Gdzie ja wtedy będę?" Wysiadła i ja tak zostałam w tym samochodzie - wspominała Foremniak w internetowym formacie anywhere.pl.
ZOBACZ TEŻ: Daria Trafankowska przegrała walkę z rakiem i osierociła syna. Dziś Wit ma już 43 lata. Czym się zajmuje?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Daria Trafankowska wiele przeszła. Tak wyglądały jej ostatnie lata życia
Problemy osobiste nie odebrały Darii Trafankowska energii i zapału. Aktorka liczyła, że miłość jeszcze się do niej uśmiechnie, co potwierdzała zresztą przepowiednia tarocistki, według której gwiazda miała spotkać kogoś z przeszłości i wyjść za mąż. Chociaż przyjęła to z przymrużeniem oka, pewnego razu napotkała dawnego przyjaciela, który wzbudził w niej silne emocje. Zawiązała się między nimi rozmowa, a Trafankowska była przekonana, że spotkanie odmieni jej życie.
Kiedy Jasiek wszedł do pokoju, poczułam, że jest właśnie tym mężczyzną, o jakim podświadomie marzyłam. Usiadł koło mnie, rozpoczął rozmowę. Kilka godzin później oboje byliśmy niemal pewni, że to spotkanie zrewolucjonizuje nasze życie. I nie pomyliliśmy się - opowiadała w jednym z wywiadów.
Kiedy zauważyła, że jej zdrowie się pogarsza, rozpoczęła przygotowania do ślubu z dawnym przyjacielem. Po pół roku od odnowienia ich relacji, mężczyzna postanowił się oświadczyć, wręczając jej pierścionek zaręczynowy.
Jestem kochana i kocham. Umrę otoczona miłością. (...) Chcemy nadrobić stracony czas. Pewnie dlatego wszystko między nami dzieje się tak szybko - mówiła Trafankowska.
Daria Trafankowska przegrała walkę z rakiem trzustki
W ostatnich latach swojego życia aktorka zmagała się z chorobą nowotworową, konkretnie rakiem trzustki. Nieustannie dążyła do powrotu do zdrowia, z nadzieją, że uda jej się pokonać przeciwności. Aktorka wielokrotnie podkreślała w rozmowach z dziennikarzami, że ogrom wsparcia i miłości, jaką otrzymywała, był dla niej niezwykle motywujący i dawał jej wiarę w wyzdrowienie. Niemal do ostatnich chwil pracowała nad kolejnymi odcinkami "Na dobre i na złe". Scenarzyści byli jednak gotowi na wszelkie okoliczności.
Kiedy boli, tak mocno skupiam się na walce z bólem, że przestaję kombinować. Na szczęście wciąż mogę pracować. Coraz więcej we mnie spokoju. Choroba nowotworowa ma w sobie coś bardzo uczciwego, przy całym jej okrucieństwie. Daje czas na uporządkowanie swojego życia, jakiego nie da wylew czy zawał serca - mówiła w ostatnim wywiadzie dla "Vivy".
Daria Trafankowska zmarła 9 kwietnia 2004 roku, mając zaledwie 50 lat.