Daria Trafankowska należała do grona najbardziej lubianych polskich aktorek. Sympatię publiczności zaskarbiła rolą oddziałowej Danusi z serialu "Na dobre i na złe". Telewidzowie miło wspominają również prowadzony przez nią w duecie z Januarym Brunovem teleturniej dla dzieci "Szalone liczby".
Największa fala popularności spłynęła na Trafankowską, gdy ta miała już za sobą wiele ról filmowych i teatralnych. Dopiero udział w produkcji o lekarzach z Leśnej Góry zapewnił jej duży rozgłos. Wciąż rozwijającą się karierę przerwała diagnoza lekarska. Aktorka zachorowała na nieuleczalnego raka trzustki. Zmarła w wieku zaledwie 50 lat, osierocając 24-letniego wówczas syna.
Daria Trafankowska nie miała łatwego życia
Osoby z otoczenia Trafankowskiej wielokrotnie podkreślały, że roztaczała wokół siebie aurę dobroci i serdeczności. Bardziej niż o siebie troszczyła się o innych, zarażała optymizmem i pogodą ducha, a przy tym zawsze wykazywała się zawodowym profesjonalizmem. Jedynie najbliżsi wiedzieli, że pod płaszczykiem promiennego uśmiechu kryły się bolesne wspomnienia i brak szczęścia w miłości.
W czasach studiów Daria związała się z młodszym o rok Jackiem Zejdlerem. Wydawało się, że są dla siebie stworzeni, a ich szczęściu nic nie zagrozi, lecz niespodziewanie ich drogi rozeszły się. Kilka lat później dotarła do niej tragiczna wieść o samobójczej śmierci byłego ukochanego. Aktorka była wówczas w ciąży z debiutującym w tamtym okresie reżyserem Waldemarem Dzikim. W związku małżeńskim pozostawali przez 15 lat.
Twórca filmowy zdradził żonę ze stawiającą wówczas pierwsze kroki w aktorstwie Małgorzatą Foremniak. Ich nastoletni syn przez długi czas nie mógł pogodzić się z decyzją ojca o opuszczeniu rodziny. Daria Trafankowska wykazała się dużo większą wyrozumiałością, wyjawiając w jednym z wywiadów, że ich uczucie wygasło, lecz pozostają w pozytywnych relacjach. Z partnerką Dzikiego przez kilka lat wspólnie pracowały na planie "Na dobre i na złe", lecz sytuacja pomiędzy nimi nigdy nie przełożyła się na stosunki zawodowe. Panie wypowiadały się o sobie w dobrym tonie, a z czasem nawet udało im się zakolegować.
Czym zajmuje się syn Darii Trafankowskiej?
Aktorka nigdy nie musiała mierzyć się z samotnym macierzyństwem. Pomimo niechęci chłopaka, Waldemar Dziki uczestniczył w jego wychowaniu. Ich więzi wzmocniły się, gdy Trafankowska dowiedziała się o nieuleczalnej chorobie. Producent filmowy wspierał byłą żonę podczas całego okresu leczenia chemioterapią. Po śmierci rodzicielki Wit Dziki umocnił swoją relację z macochą. Do dziś pozostają w kontakcie i wiedzą, że mogą na siebie liczyć.
Wit przez długi czas niechętnie wypowiadał się o zawodach uprawianych przez rodziców. Ciągnęło go jednak do świata mediów. Pracował jako prezenter radiowy i telewizyjny. Był m.in. członkiem pierwszej ekipy gospodarzy programów muzycznych na antenie stacji VIVA Polska. Po zakończeniu tej przygody stanął po drugiej stronie kamery i poniekąd poszedł śladami ojca. Pięć lat temu założył firmę Dziki Film specjalizującą się w produkcji klipów muzycznych, spotów reklamowych oraz krótkich programów telewizyjnych.
Obecnie Wit Dziki ma 43 lata. Pamiętacie go z początków nadawania VIVY?