Dzisiaj rano w Warszawie odbyła się kolejna rozprawa Dariusza K., oskarżonego o zabicie kobiety na przejściu dla pieszych. Prokuratura zażądała dla niego 8 lat więzienia. Obrona uważa zaś, że wyrok należy złagodzić do... 5 lat. Okolicznościami łagodzącymi mają być rodzina, praca, fakt, że nie uciekł z miejsca wypadku (!) oraz współpraca z organami władzy.
Oskarżony wygłosił w sądzie mowę, którą próbował przekonać sąd do swojej skruchy:
Dariusz K. BŁAGA O WYBACZENIE męża zabitej: "DWA LATA W WIĘZIENIU to jest połowa życia mojej córki!"
Podczas rozprawy towarzyszyła mu żona Izabela. Dariusz dość emocjonalnie zareagował na jej obecność, całując ją po rękach i przytulając.
Ostatnia rozprawa Dariusza K. odbędzie się za tydzień.
Czy 8 lat to sprawiedliwa kara za zabicie czyjejś mamy i żony pod wpływem kokainy?
