Od momentu przedterminowego opuszczenia więzienia w czerwcu ubiegłego roku Dariusz Krupa robi, co może, aby trzymać się z dala od obiektywów paparazzi. Niektórzy chcą jednak wiedzieć, jak obecnie wygląda życie celebryty, który za zabicie na drodze 63-letniej kobiety odsiedział jedynie 3 lata za kratami. Do niedawna wyglądało na stosunkowo bezproblemowe: swawolne wieczory spędzane w centrum Warszawy w towarzystwie pań, rozglądanie się z nową, młodziutką partnerką za mieszkaniem na Wilanowie...
Sytuacja zmieniła się jednak diametralnie w ostatni poniedziałek. Dariusz Krupa, który rzekomo zamieszkuje obecnie lokal wynajmowany przez swoją dwudziestoparoletnią ukochaną w jednej z podwarszawskich miejscowości, kolejny raz stanął twarzą w twarz z funkcjonariuszami policji. Trzeba przyznać, że nie jest to najlepszy scenariusz dla osoby warunkowo zwolnionej z odsiadki w więzieniu.
Według naocznych świadków patrol policji spędził przed tymczasowym domem Krupy co najmniej kilka godzin. W pewnym momencie paparazzi przyłapali skompromitowanego producenta, gdy ten rozmawiał przez telefon na podjeździe, wykazując wyraźne oznaki zdenerwowania.
Według naszych źródeł przyczyną wizyty policji był fakt, że dwudziestoparoletnia partnerka Dariusza Krupy od miesięcy zalega ponoć z opłatami za wynajmowane mieszkanie. Właściciel stwierdził najwyraźniej, że miarka się przebrała i nakazał eksmitować kobietę wraz z jej 44-letnim ukochanym. Ciekawe tylko, dlaczego para niedawno rozglądała się za lokalem na Wilanowie, którego wynajem wynosi 12 tysięcy miesięcznie, skoro najwyraźniej nie jest w stanie uregulować wcześniejszych rachunków...
Myślicie, że to już ostatni raz, kiedy policja będzie interesować się Krupą? Czy raczej trudno Wam uwierzyć w jego resocjalizację?