Dawid Kwiatkowski od momentu pojawienia się na scenie wzbudzał skrajne emocje fanów oraz niemałą histerię wśród nastolatek. Piosenkarz nadal należy do grona najbardziej popularnych muzyków młodego pokolenia. Niedawno jednak przyznał, że "Kwiatonatorsi" w pewnym momencie sprawili, iż nie czuł się bezpiecznie.
Zobacz: Dawid Kwiatkowski: "Goniłem za rankingami i statystykami. Chciałem być najlepszy i zagubiłem się"
Kwiatkowski był wczoraj gościem w studio Pytania na śniadanie, gdzie opowiadał o swoich sylwestrowych planach. Wychodząc z gmachu TVP spotkał się z fanami, którzy zaśpiewali mu Sto lat. Piosenkarz nagrywał wszystko telefonem, po czym w asyście tłumu fanów poszedł do samochodu.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów.Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.