Epopeja rodzinnej tragedii byłych członków grupy Piękni i Młodzi toczy się na oczach całej Polski już dziesiąty miesiąc. To za kulisami sylwestrowego koncertu Telewizji Polskiej między eksmałżonkami - Dawidem i Magdaleną Narożnymi, doszło do zakrapianej awantury, której kulisy mógł obejrzeć każdy z dostępem do internetu.
Przypomnijmy: Do sieci wyciekło nagranie z "sylwestrowej" bójki członków "Pięknych i Młodych". Kto ma rację? (WIDEO)
Przedmiotem kłótni była wówczas opieka nad córką muzyków. Niespełna rok później dziewczynka nadal traktowana jest niestety przez rodziców jako broń w walce o zdyskredytowanie drugiej strony.
W poniedziałkowy wieczór Dawid Narożny obrał sobie za punkt honoru podzielenie się z obserwatorami na Instagramie serią nagrań, na których bawiąca się z córką Magda Narożna jest rzekomo w stanie wskazującym. Do ośmieszenia matki swojego dziecka nakłonili go ponoć "zatroskani" internauci.
Zostałem wczoraj zasypany tego typu wiadomościami. Dziękuję wam za czujność i informowanie mnie o takich filmach! Powiem szczerze, że nawet nie wiem, jak mam się do tego odnieść! Jestem już po rozmowie z córką i przeraża mnie, co tam się wyprawia! Na pewno te wszystkie sytuacje nie zostaną przeze mnie "zamiecione pod dywan" - to wam mogę zagwarantować! - odgraża się na Instagramie Dawid Narożny.
Skontaktowaliśmy się więc z Magdą Narożną z prośbą o komentarz w sprawie zarzutów pod jej adresem.
Nie będę wchodzić w dyskusję z moim byłym mężem, bo od tego są adwokaci. Przykro mi, że Dawid wciąga w swoje gierki naszą córkę i nie potrafi żyć swoim życiem, tylko uderza we mnie - mówi liderka Pięknych i Młodych w rozmowie z Pudelkiem.
Myślicie, że Narożni po raz kolejny spotkają się w sądzie?