Magdalena i Dawid Narożni niegdyś tworzyli duet zarówno w życiu prywatnym, jak i zawodowym, jednak w ostatnich latach ich relacje pozostawały raczej napięte. Od czasu rozstania media zaczęły rozpisywać się o byłych małżonkach głównie w kontekście medialnego prania brudów. Muzycy disco polo już wielokrotnie wzajemnie wbijali sobie szpile i obrzucali się oskarżeniami. Wielu z pewnością pamięta też karczemną sylwestrową awanturę z ich udziałem.
Zobacz: Dawid Narożny kłóci się z byłą żoną o wydatki na córkę: "Niech PRZYDUPASEK weźmie się za robotę"
Obecnie zarówno Magdalena Narożna oraz jej były mąż układają sobie życia u boku nowych partnerów. W ostatnim czasie byli małżonkowie unikali raczej publicznych przepychanek i skupiali się na własnych sprawach. Wygląda jednak na to, że fani wciąż nie zapomnieli o ich burzliwych relacjach. W poniedziałek Dawid Narożny zapowiedział na swoim instagramowym profilu nowy utwór zatytułowany... "Alkoholiczka". Niedługo później muzyk disco polo pochwalił się fanom krótkim fragmentem singla, w którym można było usłyszeć następujące słowa:
Nic już chyba cię nie zmieni i do końca będzie tak. Alkoholiczka, moja alkoholiczka. Do gwiazdy jej daleko, pijana celebrytka - śpiewa w zapowiedzi utworu Narożny.
W komentarzach pod najnowszymi postami Narożnego wręcz zaroiło się od negatywnych komentarzy ze strony internautów. Wielu użytkowników było bowiem zdania, że nowym utworem celebryta chciał uderzyć w byłą żonę. Przypomnijmy, że dwa lata temu wokalista publicznie zareagował na wiadomości zatroskanych internautów dotyczące nagrań zamieszczonych przez Magdalenę. Użytkownicy sugerowali wówczas, jakoby celebrytka miała opiekować się córką w stanie upojenia...
Wielu fanów Narożnego było wyraźnie oburzonych fragmentem jego nowego utworu. Użytkownicy ,przekonani, że wokalista nawiązuje w piosence do byłej żony, nie szczędzili mu gorzkich słów. Sam zainteresowany zaś chętnie odpierał kolejne oskarżenia, wdając się w dyskusje w komentarzach.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Piosenka z przekazem do byłej żony?; Jak Cię lubię jako artystę, to uważam, że powinieneś skończyć tę żenadę z Magdą i pójść do przodu; Macie wspólne dziecko. Jak myślisz, jak będzie się czuć? Takie przepychanki są żenujące (...). Odpuśćcie dla jej dobra; Nigdy nie komentowałam, ale to już przegięcie - burzyli się komentujący.
Żałosne - napisała jedna z internautek.
Nie podoba się to wypad - odpowiedział "taktownie" Narożny.
Jedna z użytkowniczek zarzuciła Narożnemu, że ten nie potrafi zapomnieć o przeszłości, twierdząc także, iż każdy domyśla się, o kim mowa w jego nowym utworze. Muzyk był jednak innego zdania.
Tytułem tej piosenki udowadnia pan, że nie potrafi z godnością zamknąć pewnego etapu w swoim życiu. Wracanie do trudnej przeszłości nikomu nie służy, zwłaszcza waszej córce. Chociażby ze względu na nią, powinien pan ograniczyć swoje złośliwości, każdy bowiem domyśla się, w kogo "uderza" utwór - czytamy.
Jeśli każdy się domyśla, to w takim razie do kogo trafia ten utwór? Bo jeśli o mnie chodzi, to utwór jest o alkoholizmie - odpowiedział wokalista.
Gdybyś wcześniej się nie wypowiadał i nie wyrażał źle o swojej byłej żonie, to nikt by jej z tym "utworem" nie mieszał - zareagowała na słowa Narożnego inna użytkowniczka.
Odpowiadając na kolejne komentarze internautów, Dawid Narożny kilkakrotnie zapewniał, że nowy utwór nie ma nic wspólnego z jego byłą żoną. W jednym z wpisów muzyk stwierdził także, że sam będzie decydował o tematyce swoich utwór, podkreślając, iż w "Alkoholiczce" porusza "mega ważny temat".
Wstyd... Córka będzie dumna z taty - napisała pewna internautka.
Ale dlaczego miałaby nie być dumna z taty? Czy kogoś w tej piosence obraził? Jakieś aluzje? - rozprawiał Narożny.
To kolejna piosenka o byłej żonie, a matce pana córki. Ciężko się domyślić... - odpowiedziała mu użytkowniczka.
To jest twoje zdanie, trochę przykro, że masz taką łatkę przyklejoną do tej osoby, ale być może sobie czymś na to zasłużyła - odpisał Narożny.
Inna użytkowniczka pod fragmentem utworu Narożnego napisała, że muzyk powinien zachować dla siebie pewne przemyślenia, gdyż może przez nie ucierpieć jego dziecko. Celebryta ponownie postanowił zareagować.
Ale kto powiedział, że to są jakiekolwiek aluzje? To wy jedynie dorabiacie sobie jakieś chore ideologie... I to jest przykre. Nie można nawet napisać piosenki o alkoholizmie, bo ktoś sobie musi dopowiedzieć historie z czyjegoś życia... To jest smutne - stwierdził.
Czy tak się zachowuje facet, który założył już drugą rodzinę, ma drugie dziecko z inną kobietą? Od pewnych rzeczy trzeba się odciąć (...) - napisała kolejna użytkowniczka
Ale dlaczego znów kolejna osoba mówi, że ta "Alkoholiczka" to o niej jest? Co z wami ludzie jest nie tak - pytał fanów celebryta.
Gdy zaś inna z internautek stwierdziła, że Narożny nie powinien tworzyć utworów traktujących o poważnych chorobach, ten odparł: "To jest tylko piosenka, nic więcej i nic mniej".
Pod zapowiedzią nowego utworu Dawida znalazło się także kilkoro użytkowników, którzy w dyskusji stanęli po stronie muzyka.
Czy każdy tekst musi być odbierany jako do byłej? Ludzie, ile w was jest jadu, nie da się opisać. To wy się nakręcacie (...); Wy sami sobie dopisaliście, do kogo utwór jest skierowany. Dawid przecież nigdzie nic nie napisał; Dajcie spokój, nie zakładajcie, o kim, bo tylko aferę robicie; Ludzie, a gdzie tu w tekście o byłej? - czytamy.
Co ciekawe, odpowiadając na jeden z komentarzy, Narożny zapowiedział, że wkrótce wyjawi fanom, o czym właściwie opowiada jego piosenka.
Wiele mamy przykładów nie tylko wśród celebrytów. Myślę, że niedługo wam wyjaśnię, na czym polega ta Alkoholiczka - pijana celebrytka - napisał.
Zobaczcie fragment nowego utworu Dawida Narożnego. Rozumiecie oburzenie części internautów?