Nie da się ukryć, że reaktywowane przez Solara wyzwanie #Hot16Challenge podbija w ostatnich dniach sieć. Co jednak w tym wszystkim najistotniejsze, akcja nie tylko cieszy się tak po prostu sporą popularnością, ale przy tym niesie za sobą coś więcej. Chodzi bowiem o pomoc w walce z szalejącą na świecie pandemią koronawirusa i wsparcie polskiej służby zdrowia. Raperzy - ale nie tylko - nagrywają krótkie, bo zwierające 16 wersów utwory i do tego samego nominują kolejne osoby. Przy tej całej zabawie zachęcają fanów do wsparcia zbiórki na wspomniany już cel walki z koronawirusem.
W końcu do akcji włączył się też Dawid Podsiadło, który nominację otrzymał od Taco Hemingwaya i Quebonafide. Jeśli spodziewaliście się, że Podsiadło przy tej okazji postanowi rapować, to jednak jeszcze nie tym razem. Wokalistka chwycił za gitarę i na wyzwanie odpowiedział po swojemu, po prostu zaśpiewał.
Nie będę rapował, bo nie umiem rapować, chociaż mnie nominował największy rapowy boysband - zaczął.
Jakub vel Quebo ma klocki lego i z panem Filipem jest dobrym kolegą, a pan Filip się nie cieszył z AJSTI, taki już pan Filip ma tren lifestyle.
Przygrywając sobie na gitarze, muzyk zwrócił się również bezpośrednio do przedstawicieli służby zdrowia, dziękując im za ich codzienną walkę "na pierwszej linii frontu".
Chciałbym zaznaczyć, że podziwiam lekarzy, wszystkie medyczne siły, stojące na straży. Całe życie poświęcone nauce, teraz pierwsza linia frontu w walce.
Na sam koniec Podsiadło, zgodnie z przyjętymi zasadami, nominował do wyzwania kolejne osoby, a tym razem są to: Monika Brodka, Daria Zawiałow, Meek, Oh Why? i Michał Kempa.
Zobaczcie, jak Dawid Podsiadło poradził sobie z wyzwaniem #Hot16Challenge. Wyszło mu?