Dawid Woliński jest znanym polskim projektantem i jurorem programu "Top Model". Celebryta uchodzi w świecie rodzimego show biznesu za osobę z nieprzeciętnym wyczuciem stylu.
W jednym z ostatnich wywiadów 47-latek został poproszony o ocenienie prezencji Krzysztofa Rutkowskiego, który słynie z zamiłowania do luksusowych marek, krzykliwych strojów i oryginalnych dodatków. Woliński nie przebierał w słowach i skrytykował polskiego Jamesa Bonda m.in. za to, że swoim ubiorem prawdopodobnie chce podkreślić osiągnięty sukces zawodowy.
Niestety, je widziałem [przyp. red. stylizacje]. Pan detektyw, według mnie, ma niezdrową potrzebę podkreślenia swojego sukcesu zawodowego i liczby aresztowań oraz rozwikłania tych niesamowitych spraw, którymi się często dzieli - powiedział w podcaście "WojewódzkiKędzierski".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dawid Woliński ocenił styl Krzysztofa Rutkowskiego
Zdaniem projektanta, Rutkowski nieumiejętnie łączy ze sobą luksusowe marki, a jego zarost pozostawia wiele do życzenia. W nawiązaniu do stylizacji, którą Krzysztof zaprezentował w drodze do stomatologa, Dawid wyznał z przykrością, że..."nie może tego odzobaczyć".
Tam jest wszystko źle. Od narysowanej sztucznej brody - ona jest tatuażem, chyba zrobiona, bo jest 3D, taka dziwna. Fryzura - nie czepiam się. To jego marka, logo. Kiedyś pewnie wyhaftuje taką plakietkę i będzie ją sprzedawał, a ludzie będą ją kupować dla beki. Ostatnio widziałem taki miks od Phillippa Pleina, poprzez Gucci, Dior, jakieś saszetki, jak pojechał do dentysty. Tego się nie da odzobaczyć - podsumował.
A wy co myślicie?