Gala Punchdown 5 zakończyła się skandalem. W półfinałowej walce Dawid Zalewski tak mocno uderzył Artura "Walusia" Walczaka, że ten niczym rażony piorunem padł na ziemię. Niezbędna była pomoc ratowników medycznych.
Jego stan zdrowia pogarszał się jednak z minuty na minutę. Niezbędne było wezwanie pogotowia ratunkowego, które zabrało "Walusia" do szpitala. Tam przeprowadzono operację, a strongman walczy teraz o życie na OIOM-ie. Rokowania lekarzy nie są dobre.
Przyjaciel Walczaka - Piotr "Bonus BGC" Witczak - w mediach społecznościowych napisał, że lekarze dają "Walusiowi" zaledwie 2 procent szans. Wszyscy wierzą w to, że wydarzy się cud. W gronie tym jest Dawid Zalewski, który zadał nokautujący cios.
Waluś, twardzielu wracaj do zdrowia. Wierzę, że będzie dobrze, jesteś mega twardym facetem i wiem, że dasz radę. Nie raz w życiu toczyłeś trudne boje i dawałeś radę, wygrywałeś!! Tym razem też tak musi być. Wszyscy wierzymy w ciebie!!! - napisał na Instagramie.
Zobacz także: Artur "Waluś" Walczak z PunchDown ma "2% SZANSY NA PRZEŻYCIE". Bliscy w rozpaczy: "Świat się kończy"
Artur walczy, wszyscy wierzymy w szczęśliwy finał - dodał w komentarzu "Bonus BGC", który wcześniej ze łzami w oczach informował o stanie zdrowia przyjaciela.
Przypomnijmy, że "walki" na PunchDown budzą spore kontrowersje: pojedynki polegają na policzkowaniu się przez dwóch rywali. Wygrywa ten, kto znokautuje przeciwnika. Jeśli przez określoną liczbę rund obaj rywale nadal są w grze, decyduje werdykt sędziów.
Mocno o PunchDown wypowiedział się chociażby Krzysztof Stanowski, który nazwał pojedynki "napie*dalaniem się po ryju": Krzysztof Stanowski atakuje Bonusa BGC po jego słowach o Arturze Walczaku. "To nie czekanie na karetkę zadecydowało"
Czy redaktorzy Pudelka śledzą gwiazdy i robią im zdjęcia zza krzaka? Tego dowiecie się w najnowszym odcinku Pudelek Podcast!