Sarsa zaistniała w mediach za sprawą udziału w "The Voice of Poland" w 2014 roku. Wokalistka na przestrzeni lat dorobiła się czterech albumów studyjnych i wylansowała kilka przebojów. Mimo popularności, nigdy nie aspirowała do roli celebrytki i unikała dzielenia się ze światem szczegółami życia prywatnego.
Nie było więc szczególnym zaskoczeniem, że artystka i jej partner, Paweł Smakulski, do ostatniej chwili trzymali w tajemnicy wiadomość o powiększeniu rodziny. Radosną nowinę para ogłosiła dopiero po narodzinach potomka, dość długo zwlekała też z ujawnieniem płci i imienia pierworodnego. W końcu Marta Markiewicz zdradziła, że została szczęśliwą mamą małego Leonarda.
Sarsa jest obecnie w trakcie promocji najnowszego albumu "Runostany". W związku z tym wokalistka w sobotę gościła w studiu "Dzień Dobry TVN". Markiewicz udzieliła wywiadu Annie Kalczyńskiej i Andrzejowi Sołtysikowi, później zaś zaprezentowała widzom jeden z nowych utworów.
W rozmowie z prowadzącymi program Sarsa otworzyła się m.in. na temat rodzicielstwa. Wokalistka nie ukrywała, że wychowanie urodzonego w ubiegłym roku potomka jest dla niej obecnie priorytetem i jako matka czuje się wyjątkowo spełniona.
Gdyby nie pandemia, to pewnie nie znalazłabym czasu, żeby się zatrzymać, powiększyć rodzinę. A macierzyństwo to moje nowe powołanie. To jest zdecydowanie najważniejsze wydarzenie w moim życiu, które dało mi dużo - również jako artystce - wyznała.
Jak zdradziła w rozmowie Sarsa, zanim jej rodzina się powiększyła, nie czuła presji, by zostać mamą. Mało tego, wokalistka nigdy nie sądziła, że to właśnie rodzicielstwo stanie się sensem jej życia.
Nigdy się nie spodziewałam, że moim nowym powołaniem stanie się właśnie macierzyństwo, nie miałam takiej "jazdy", żeby zostać mamą. Zawsze myślałam, że to właśnie muzyka będzie takim napędem w moim życiu. A teraz stanęłam na drugiej nodze, którą jest właśnie macierzyństwo - przyznała.
Artystka nie ukrywała, że to mały Leonard dodawał jej sił podczas pracy nad najnowszym albumem. W rozmowie Sarsa wyraziła też podziw dla wszystkich matek, które wychowując potomstwo, nie zatracają własnej tożsamości.
Jeśli ktoś mi "utnie" powołanie muzyczne, to zostanie coś jeszcze, co daje mi bardzo dużo szczęścia i odwagi. Mój synek dał mi odwagę, żeby stworzyć najnowszy album "Runostany". Bo to jest jakby taka druga porcja odwagi do realizacji siebie. Jeszcze bardziej zaczęłam podziwiać kobiety, które są wspaniałymi mamami, a jednocześnie nie rezygnują z siebie. Mam teraz jeszcze większy szacunek do mojej mamy - zapewniła.
W studiu "DD TVN" Sarsa pojawiła się w oryginalnych spodniach, uszytych z kilku rodzajów materiału, prostym T-shircie oraz kraciastej marynarce. Choć jeszcze lata temu wokalistka znana była z zamiłowania do fantazyjnych fryzur - zwłaszcza słynnych "rogów", które stały się jej znakiem rozpoznawczym - tym razem związała włosy w prosty kucyk.
Zobaczcie, jak Sarsa prezentowała się w drodze do studia "Dzień Dobry TVN".