Paweł Deląg od wielu lat słynie ze swoich wschodnich zamiłowań. Upodobał sobie zwłaszcza jeden kierunek - Rosję. Kilka lat temu uznał, że jest "za piękny na Polskę" i przeprowadził się do kraju Putina, gdzie jest uważany za wielką gwiazdę. Przypomnijmy, jak wyglądają tam jego zarobki:Deląg zarobił DWA MILIONY ZŁOTYCH w Rosji? Producenci jeszcze więcej
Znów jednak zatęsknił za ojczyzną i zagrał w polskim firmie. W wywiadzie przekonuje, że choć pracuje głównie za granicą: we Francji, Czechach czy Rosji, uważa się za aktora polskiego. Najważniejsze dla niego są rodzime produkcje, w których występuje.
O urodę pytają mnie tylko w Polsce. Nie wiem, czy uroda przeszkadza mi w aktorstwie. Jestem aktorem polskim i najbardziej liczą się dla mnie polskie produkcje. To, że pracuję we Francji, w Czechach, Rosji, czy na Ukrainie, to nie zmienia faktu, że jestem aktorem polskim. Media ukradły zdjęcia mojego syna! Nastąpiło naruszenie własności, to przestępstwo. Czegoś takiego nie wolno robić, te zdjęcia zostały skradzione z mediów społecznościowych.
Zobacz też:Deląg: "NIE JESTEM PROPUTINOWSKIM ZDRAJCĄ!"
Źródło: WideoPortal/x-news