W 2018 roku media obiegła informacja o tym, że Demi Lovato trafiła do szpitala po przedawkowaniu heroiny, które prawie skończyło się dla niej śmiercią. Nieprzytomną piosenkarkę na zakrwawionej poduszce znalazła ponoć jej asystentka, która była przekonana, że Demi nie żyje. Ostatecznie jej życie na szczęście udało się uratować.
Po przewiezieniu do szpitala walka o życie Demi Lovato dopiero się rozpoczęła. Gwiazda przez niemal dwa tygodnie miała wysoką gorączkę i nudności, które są typowymi objawami po odstawieniu narkotyku. Wkrótce po tych wydarzeniach piosenkarka udała się na odwyk i obiecała sobie, że od teraz będzie żyć bez nałogów.
Przypomnijmy: Demi Lovato zabrała głos po przedawkowaniu: "Nie wygrałam z uzależnieniem, ale będę walczyć"
Choć przedawkowanie Demi miało miejsce ponad dwa lata temu, to wokół pamiętnej nocy wciąż krąży wiele domysłów. Wygląda na to, że piosenkarka chce stawić im czoła w nowym filmie dokumentalnym Dancing with the Devil, którego zwiastun właśnie trafił do sieci. Dowiadujemy się z niego między innymi tego, jak duży uszczerbek na zdrowiu spowodowało jej uzależnienie.
Miałam trzy udary. Miałam atak serca. Lekarze powiedzieli mi, że 5-10 minut i byłoby za późno. (...) Doszło do uszkodzenia mózgu i efekty tego odczuwam do dziś. Nie prowadzę samochodu, bo mam puste pola w zasięgu wzroku. Przez długi czas nie mogłam nawet czytać. Jak już mi się udało cokolwiek przeczytać, to był to dla mnie ważny moment, bo dwa miesiące po fakcie wszystko wciąż było rozmyte - wspomina.
Jednocześnie Demi zapewnia, że wyciągnęła lekcję z tych wydarzeń i nie chce pozwolić na to, aby taka sytuacja kiedykolwiek się powtórzyła. Jak sama twierdzi, jest "wdzięczna" za to, czego się nauczyła.
Musiałam ponieść konsekwencje i to one są dla mnie przestrogą przed tym, co może się stać, jeśli znowu stracę kontrolę. Jestem wdzięczna za te wspomnienia. Przekroczyłam wtedy granicę bardziej niż kiedykolwiek - mówiła.
Co ciekawe, choć do tej pory nie potwierdzono, że przyczyną hospitalizacji Demi było przedawkowanie heroiny, to zdaje się to potwierdzać jej przyjaciel. Można też wnioskować, że temat przedawkowania jest w kręgu piosenkarki uznawany za dość drażliwy.
Prawdopodobnie byłaby martwa. Na pewno chcemy rozmawiać o heroinie? - zapytał osoby odpowiedzialne za dokument, co oczywiście uwieczniły kamery.
Trzymacie za nią kciuki w walce o nowe życie?
Pudelek ma już własną grupę na Facebooku! Masz ciekawy donos? Dołącz do PUDELKOWEJ społeczności i podziel się nim!