Jak powszechnie wiadomo, czerwiec jest uznawany za "Miesiąc Dumy" ("Pride Month"), dlatego właśnie w tym okresie na całym świecie organizowane są parady równości, imprezy i spotkania z osobami nieheteronormatywnymi mające na celu walkę z nietolerancją.
Z okazji tego "queerowego" święta w czwartek wyrządzono huczne przyjęcie, które przyciągnęło znanych ambasadorów i ambasadorki ruchu LGBT. Największą gwiazdą imprezy niewątpliwie był/a Demi Lovato, który/a miesiąc temu wyznał/a, że jest osobą niebinarną i nie identyfikuje się z żadną z płci.
To efekt uzdrawiającej pracy nad sobą i autorefleksji, którą wykonałam/em. Wciąż się uczę i zaglądam w siebie - ogłosił/a w oficjalnym komunikacie Demi.
Na przycięciu pojawiły się również Paris Jackson, Rita Ora i Ashley Benson. Każda z nich na przestrzeni ostatnich lat przyznała się oficjalnie do biseksualizmu i aktywnie działa na rzecz środowisk LGBT.
Słynni goście imprezy postanowili zaszaleć ze stylizacją, stawiając na kreacje z metkami od najlepszych projektantów. Paris postawiła na satynową, lejącą się sukienkę w kolorze ceglastym, do której dobrała kolorowe futro i ciężkie, brązowe botki. Uwagę przykuwały jej pokryte tatuażami ramiona. Ora przyszła na przyjęcie w wyjątkowo widowiskowej, prześwitującej kreacji udekorowanej białymi aplikacjami. Lovato wybrał/a dość zachowawczą stylizację - sukienkę w poziome paski, na którą narzucił/a jeansową kurtkę. Najwięcej ciała odsłoniła z kolei Benson, zaskakując w brokatowej kreacji z odważnymi wycięciami, która nie pozostawiała zbyt wiele dla wyobraźni.
Kto prezentował się najlepiej?