Demi Lovato jest przykładem dziecięcej gwiazdy, której nie udało się znieść ciężaru sławy i idących za nią konsekwencji. Piosenkarce długo udawało się zachować w tajemnicy fakt, że jest uzależniona od różnej maści używek, przez całe lata utrzymując w mediach wizerunek spełnionej i szczęśliwej gwiazdy. W 2018 roku jedną z "dzikich" imprez niemal przypłaciła życiem.
Prawie 3 lata to feralnej nocy na YouTubie swoją premierę będzie miał czteroodcinkowy dokument Dancing with the Devil, w którym 28-latka rozlicza się ze swoją przeszłością, nie pomijając nawet tych najtrudniejszych dla niej szczegółów. 28-latka wyjawiła między innymi, że w dniu przedawkowania została wykorzystana przez dilera, który wcześniej zaopatrzył ją w cały arsenał narkotyków.
W pierwszym odcinku wstrząsającego dokumentu piosenkarka wróciła pamięcią do wieczoru, który zapamięta na całe życie.
Tamtej nocy otworzyłam butelkę czerwonego wina i nie minęło nawet 30 minut, zanim podniosłam słuchawkę i zadzwoniłam do kogoś, kogo znałam, kto miał narkotyki - zaczęła. Jestem zaskoczona, że nie przedawkowałam tamtej nocy. Skończyłam na imprezie. Tak się złożyło, że natknęłam się na mojego starego dilera narkotyków sprzed sześciu lat... Po prostu pojechałam do miasta. Poszłam na zakupy. Tamtej nocy brałam narkotyki, których nigdy wcześniej nie zażywałam. Nigdy wcześniej nie brałam metaamfetaminy. Zmieszałam ją z MDMA, kokainą, trawą, alkoholem, oksykontyną. I to samo powinno mnie zabić.
Demi przyznała też, że noc, w której niemal straciła życie, nie była ostatnim razem, kiedy brała heroinę. Gwiazda sięgnęła po narkotyk tuż po powrocie z odwyku.
Chciałabym móc powiedzieć, że ostatnia noc, w której kiedykolwiek dotknęłam heroiny, była nocą przedawkowania, ale tak nie było. Odbyłam tygodniowy intensywny odwyk. Tej nocy, kiedy wróciłam, zadzwoniłam do swojego dilera.
Lovato zdradziła, że aktualnie bierze zastrzyki Vivitronu, które hamują działanie narkotyków. 28-latka zapewniła, że nigdy więcej nie chce znowu wpaść w sidła uzależnienia, wyjawiając przy tym, że wciąż zdarza jej się pić alkohol i palić marihuanę.
Czy kiedykolwiek zechcę ponownie dotknąć heroiny? Nie. Czy myślę, że to zrobię? Absolutnie nie.
Doceniacie jej szczerość?