Za nami oscarowa noc. W nocy z 2 na 3 marca w Dolby Theatre tłum największych gwiazd brylował na czerwonym dywanie, by następnie usłyszeć, kogo w tym roku nagrodziła Amerykańska Akademia Filmowa. Oczywiście, nie obyło się bez wpadek, choć sama gala została dosadnie podsumowana jako "najnudniejsza w historii".
Demi Moore bez Oscara. Tak zareagowała na przegraną
Tegoroczne Oscary miały być wielkim powrotem Demi Moore. Rola w "Substancji" sprawiła, że była uznawana za faworytkę do zwycięstwa. Tak się jednak nie stało. Decyzją Akademii statuetka w kategorii najlepsza aktorka pierwszoplanowa powędrowała do 25-letniej Mikey Madison za rolę w "Anorze". Dodajmy, że podczas gali produkcja została nagrodzona aż pięciokrotnie.
Tego wieczoru Demi Moore wyglądała obłędnie. Niestety, jej mina nieco zrzedła, gdy usłyszała, że to nie ona wróci do domu z upragnionym Oscarem. Na nagraniach z gali, które obiegły już sieć, dokładnie widać, jak 62-latka zareagowała na moment zwycięstwa młodszej, debiutującej koleżanki.
Demi, jakby bez emocji, kiwnęła głową i zaczęła bić brawo. Nie da się jednak ukryć, że na twarzy aktorki widać było smutek, a także (jak sądzą internauci) szok.
Reakcja Demi była tak bolesna, była całkowicie zszokowana. To była jej nagroda, to był jej czas i Akademia jej ją odebrała. Boże, jestem taki wściekły - czytamy na "X" pod nagraniem z reakcją Demi.
Sieć oczywiście zalała już masa komentarzy. Podczas gdy jedni burzą się, że to nie do Demi powędrował Oscar, inni uważają decyzję Akademii za słuszną.
Demi, to powinnaś być Ty; To ogromny błąd Akademii; Została okradziona z tej statuetki - brzmią wpisy wielbicieli 62-latki.
Co myślicie?
ZOBACZ TEŻ: Oscary 2025 - wyniki. Wiemy już, kto otrzymał słynne statuetki! Oto laureaci i laureatki
