Zmarła na raka trzustki Anna Przybylska zadebiutowała w 1997 roku w filmie Ciemna strona Wenus Radosława Piwowarskiego. Rok później zaczęła się jej przygoda z serialem Złotopolscy, gdzie przez 10 lat wcielała się w postać Marylki, roztrzepanej i uroczej policjantki. Na planie filmowym poznała Annę Dereszowską. Aktorka przyznaje, że śmierć Przybylskiej była dla niej dużym ciosem i zmieniła jej podejście do życia. W przeciwieństwie do lekarza, czy spowiednika Ani, nie relacjonuje szczegółowo łączącej je relacji.
Śmierć Ani Przybylskiej mnie bardzo dotknęła. Anię znałam długo, dlatego to, co się wydarzyło, bardzo zmieniło priorytety. W takich momentach człowiek zdaje sobie sprawę z tego, jakimi błahostkami często się przejmuje, a co tak naprawdę w życiu jest istotne - mówi Dereszowska w rozmowie Newseria Lifestyle.
Przypomnijmy, jak Przybylską wspominał filmowy ojciec, dzięki któremu pojawiła się w Złotopolskich:Filmowy ojciec Przybylskiej: "Wybrańcy Bogów odchodzą młodo"