Trwa ładowanie...
Przejdź na
Droppa
Droppa
|

Deynn otwiera się na temat kryzysu w małżeństwie: "JEST BEZNADZIEJNIE! Życie mnie pokopało"

185
Podziel się:

Zgodnie z wcześniejszymi spekulacjami Marita Surma postanowiła opowiedzieć fanom, jak na tę chwilę wygląda jej relacja z mężem, Danielem Majewskim. Okazuje się, że nie jest kolorowo...

Deynn otwiera się na temat kryzysu w małżeństwie: "JEST BEZNADZIEJNIE! Życie mnie pokopało"
Deynn tłumaczy się z małżeńskiego kryzysu z Majewskim (fot. East News)

Od kilku tygodni z obozu Deynn i Majewskiego docierają do nas niepokojące informacje. Fani spostrzegli, że na palcu popularnej influencerki zabrakło obrączki. Na jej instagramowym profilu zamiast męża mogliśmy oglądać zwierzenia o tym, jak to przeżywa w tej chwili "najgorszy czas życia ever". Na domiar złego gwiazda mediów społecznościowych zaczęła rozglądać się za mieszkaniem na wynajem, co zostało odczytane jako wyraźny sygnał, że poważnie nie układa jej się z mężem.

W międzyczasie czytelnicy Pudelka dotarli do dowodów, że małżeństwo wspólnie wybrało się na wycieczkę do Paryża z okazji urodzin Majewskiego. To jednak najwyraźniej nie wystarczyło, aby przepędzić ciemne chmury zbierające się nad ich związkiem. W niedzielę Deynn po raz kolejny przysiadła do klawiatury telefonu, aby wytłumaczyć zawiłość sytuacji, w której znalazła się z mężem. Influencerka nie owija w bawełnę i przyznaje, że nie pamięta, kiedy ostatnio sytuacja była na tyle dramatyczna.

Zobacz także: Deynn z nosem w telefonie na celebryckim bankiecie

Mam gorszy czas w moim życiu. Dużo spraw prywatnych, dużo mniejszych kłopotów. Chciałabym zaznaczyć, że to wszystko nie trwa 6 dni i dlatego nie ukrywam, że jestem trochę zła. Od kilku tygodni jest beznadziejnie i staram(y) się z tym walczyć, a wielka maszyna plotek ruszyła dopiero teraz. Od ponad miesiąca jest mnie mało. Unikałam insta, nie chodziłam na siłownię, unikałam internetu… Szkoda, że nikt przez 3 tygodnie nie zapytał, co się dzieje, dlaczego zniknęłam - pisze Deynn rozczarowana najwyraźniej, że niewystarczająca liczba osób w sieci za nią zatęskniła.

Influencerka przyznaje, że do interwencji zmusiły ją panoszące się po sieci spekulacje, które jej zdaniem nie miały zbyt wiele wspólnego z prawdą. Deynn najwyraźniej po raz kolejny zapomniało się, że trudno jest trzymać sekrety przed światem, gdy twoja kariera opiera się na codziennym dzieleniu się prywatnością...

Ogólnie miałabym to w d*pie, tylko bardzo drażni mnie to, co teraz się wyprawia w necie. Fake newsy, fake plotki, fake donosy. Fake wymyślanie wszystkiego, sprawdzanie kostki brukowej i dociekanie, gdzie jestem i dlaczego zdjęłam obrączkę. Gdy zobaczyłam, co się dzieje, z szacunku do was napisałam, że macie rację i coś się dzieje, ale poprosiłam też o czas, żebym mogła sobie wszystko poukładać, naprawić, ułożyć, a jak będę chciała, to i popłakać w samotności. Jestem osobą publiczną i chociaż często pokazuję wam moje problemy, sukcesy, wpadki czy normalne życie, to czasami są sprawy, z których nie robi się żartu, bo przeżywa się je zupełnie inaczej niż wszystkie inne. I to bardzo rzadko, chociaż wolałabym wcale.

Na koniec przydługiego wpisu Deynn popełniła deklarację, w której ogłasza, że jej ostatnie zwierzenia o "najgorszym czasie życia ever" wcale nie są grą pod publiczkę.

Na koniec muszę dodać, że to nie jest żaden chwyt marketingowy, żadne robienie szumu czy nabijanie zasięgów - chyba mnie z kimś mylicie! Nie bawię się wszystkimi uczuciami, nie okłamuję. Czytajcie mniej plotek i zawsze czekajcie na moje wyjaśnienia. Nie chciałam mówić nic, dlatego poprosiłam o czas. Sama nie napisałam, o co chodzi, co się dzieje i czy idzie w dobrym kierunku, ale uwierzcie mi: gdy tylko będę miała pewność, że wszystko wraca do normy, to wam o tym powiem, a nawet i opowiemy. Złego scenariusza nie biorę pod uwagę, ale do tego potrzebuję odrobiny prywatności. (...) Trochę mnie życie pokopało, kilka razy było już u mnie turbo źle, więc jako weteranka w tych sprawach dam wam małą radę: gdy widzicie, że drugiej osobie jest źle, ma doła, kłopoty ją wewnętrznie zabijają, to postawcie się na jej miejscu i zobaczcie, czy chcielibyście być tak atakowani głupotami, jak to niektórzy robią anonimowo w internecie - radzi doświadczona życiowo Deynn.

Weźmiecie sobie jej słowa do serca?

W Pudelek Podcast ujawnimy, ile Małgorzata Rozenek płaci nam za pochlebne komentarze!

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
pudelek.pl
KOMENTARZE
(185)
WYRÓŻNIONE
Bbb
3 lata temu
Co zrobić, gdy kariera medialna podupada? Rozstanie, ciąża, zdrada, to się zawsze sprzeda.
Raczej
3 lata temu
Nie wydaje mi się że sie rozstali. Nie mniej jednak szkoda mi jej. Bo on ją ewidentnie tlamsi w tym zwiazku. A że laska malo rozgarnieta to wszystko zapisane na niego nawet jej pseudo. Bez niego nie ma nic. Cwaniaczek jedzie na jej "karierze " pewnie jak coś nawet rozstanie jej utrudnia.
Double Troubl...
3 lata temu
Czyli „nie wtrącajcie się, chce mieć święty spokój” a w następnym zdaniu „dlaczego nikt wcześniej nie dopytywał co u mnie?”. Aha.
Tako
3 lata temu
Nie dotrwałam do końca tych wypocin… może kiedyś ktoś to streści;)
Gość
3 lata temu
ZNANI Z TEGO ŻE SĄ ZNANI
NAJNOWSZE KOMENTARZE (185)
XhcjJdkd
3 lata temu
Widac ze kupili sobie tez ten post bo ostatnio bylo cicho o nich🤮
jack....
3 lata temu
smiech na sali hahaha
09:00 29
3 lata temu
STARE
kokosz
3 lata temu
Wasze 5 minut się kończy, czas na nowe osoby. Wam zostaną personalne i to co wcześniej uskrobaliście i zainwestowaliście.
Xerox
3 lata temu
Co to jest? Kto to jest? Xero ich wciągnęło?! Toż to typowe ślady węglowe!
PonadTym
3 lata temu
Osobą publiczną to jest np.
FanFan tulipa...
3 lata temu
Moda jest teraz na Maorysów. Ale wszyscy patrzą na coś innego. Cena torebki na zdjęciu powala, a za to ubranko na opener festiwal zapłaciła krocie .
lol
3 lata temu
pewnie fitloverz wyzwal majewskiego na fame ten obsral zbroje...to ona mowi nie no z bananem nie bede chodzic...
Ryki
3 lata temu
Kręcą dramę... Na początku się dałam nabrać... Ale teraz widzę zdjęcia i po oczach nie widzę załamki... Sory ale ludzie po kopani przez życie nie latają po Paryżach i kosmetykach... Wstyd, że grają na emocjach ludzi. Kurde a tak ich polubiłam... A tu takie dwulicowe stwory... Buuuu
bonus bonus
3 lata temu
NA ŁAZARSKIM REJONIE NIE JEST KOLOROWO....
Wwx
3 lata temu
A kogo jakieś brudnopisy obchodzą?
Oli
3 lata temu
Mnie to nie dziwi. Wytatuowani, do tego krzyż do góry nogami. To nie może się udać.
Oli
3 lata temu
Mnie to nie dziwi. Wytatuowani, do tego krzyż do góry nogami. To nie może się udać.
Amen
3 lata temu
No nikt nie pyta co u niej bo NIKOGO TO NIE OBCHODZI!!!
...
Następna strona