Kilka tygodni temu w sieci pojawiły się pierwsze teorie na temat rzekomego kryzysu w związku Deynn i Daniela Majewskiego. Internauci regularnie gromadzili "dowody", które miałyby je potwierdzić. Pogłoski o kłopotach w raju rozpoczęły się, gdy Marita wyraźnie ograniczyła aktywność w sieci. Oliwy do ognia dodały tajemnicze wiadomości, które celebrytka opublikowała na swoim kanale nadawczym. Po pewnym czasie internetowa gwiazda przekazała fanom wprost, że "miała i nadal ma swoje rozterki i problemy osobiste". Uwadze internautów nie umknął również fakt, że Daniel od jakiegoś czasu nie pojawiał się w domu i relacjonował swoje codzienne poczynania z warszawskiego apartamentu. Sam też rozprawiał w sieci o samotności i walce z własnymi demonami.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Deynn przerywa milczenie. Influencerka odniosła się do plotek o rozstaniu z Danielem Majewskim
Mimo dziesiątek pytań od fanów, Deynn i Majewski do tej pory nie odnosili się bezpośrednio do rewelacji o kryzysie w małżeństwie i rzekomym rozstaniu. W poniedziałkowy wieczór Marita postanowiła jednak wytłumaczyć obserwatorom, co aktualnie dzieje się w jej życiu. Celebrytka opublikowała na InstaStories obszerny wpis. Na początku zaznaczyła, że "poczuła potrzebę, aby się do czegoś ważnego odnieść", gdyż "wszystko zmierza w złym kierunku".
Na wstępie chciałabym przypomnieć, że my też jesteśmy tylko ludźmi. Wiem, że dla wielu Instagram to bajkowe życie, że osoby z Instagrama nie mają problemów i myśli się, że ich życie usłane jest różami, no ale nie. Wszystko to, co dzieje się między nami absolutnie nie jest ustawką czy graniem pod zasięgi. Znacie nas i wiecie, że to nasz czuły i najważniejszy element życia, który czasami po prostu zgubi jakieś części. Musimy je znaleźć i z instrukcją spróbować poukładać i udoskonalić na przyszłość - rozpoczęła.
Obecnie, od kilku tygodni, a w sumie już i miesięcy przechodzimy mega ciężki czas. Nie wyobrażacie sobie, co dzieje się w głowach każdego dnia. Dzieje się tak dużo, że zdecydowaliśmy się na terapię, bo sami nie potrafimy tego ogarnąć - przyznała Deynn.
Deynn tłumaczy, dlaczego milczała i dementuje teorie internautów
Celebrytka wytłumaczyła również fanom, dlaczego zwlekała z informacjami na temat problemów w życiu prywatnym. Odniosła się też do niektórych internetowych teorii.
Teraz najważniejsze: na początku niczego nie prostowałam, bo myślałam, że te plotki i teorie jak zawsze potrwają chwilę. Gdy widzę, jakie wiadomości czy komentarze (...) piszecie o Danielu, to muszę zareagować... i nie będę na to pozwalać. Nie mają one nic wspólnego z rzeczywistością, bo nie próbowalibyśmy niczego nawet wtedy naprawiać - zaznaczyła.
Chciałabym, żebyście nie wierzyli w żadne plotki o zdradach, usunięciu dziecka, poronieniu czy w inne wyssane z palca historie. Może kiedyś nawet będziemy mogli o tym wszystkim opowiedzieć, nie wiem, na razie chcemy w spokoju nad tym pracować. (...) Bądźcie z nami, wspierajcie, jak przy każdych złych chwilach od lat - zakończyła Deynn.
ZOBACZ TEŻ: Deynn już udekorowała luksusową willę na święta: ogromna choinka i chatka z piernika (ZDJĘCIA)