Sean Combs przebywa w areszcie Metropolitan Detention Center na Brooklynie w Nowym Jorku. Raper oczekuje na proces po tym, jak został oskarżony między innymi o handel ludźmi i przestępstwa na tle seksualnym. Kilkukrotnie odmawiano mu możliwości wyjścia na wolność po wpłaceniu kaucji.
Diddy nie przyznaje się do żadnego z zarzucanych mu czynów. A w ubiegły czwartek prokuratura złożyła w jego sprawie kolejny akt oskarżenia. Ma stanąć przed sądem 5 maja tego roku.
Diddy w szpitalu
Daily Mail dotarł do informacji, że w czwartkową noc Diddy został przewieziony do szpitala na Brooklynie z powodu bólu kolana. Szczegóły nie są znane. Informator portalu doprecyzował jedynie, że nie doszło do żadnej bójki czy sprzeczki w celi. Przyczyną ma być "po prostu stary uraz, który mu dokuczał".
Wiadomo też, że Combs nie został w placówce medycznej na noc, po wykonaniu badania rezonansem magnetycznym wrócił do celi w areszcie.
Przypominamy, że pod koniec ubiegłego roku raper domagał się przewiezienia do szpitala po załamaniu nerwowym, którego rzekomo doświadczył. Poza surowymi warunkami w areszcie Diddy'emu miała też dokuczać tęsknota za rodziną w okresie świątecznym.
ZOBACZ: Ciąg dalszy kłopotów Diddy'ego. Kolejna kobieta twierdzi, że raper ją zgwałcił. Miała 16 lat
Twój głos jest dla nas ważny! Wypełnij krótką ankietę o Pudelku!