"Pandora gate" z dnia na dzień przybiera na sile. Do tej pory oskarżeni o manipulowanie i wykorzystywanie nieletnich fanek zostali m.in. Stuart "Stuu" Burton i Jakub "Gargamel" Chuptyś. Lista podejrzanych rośnie w zatrważającym tempie. W niedzielę Konopskyy ujawnił zw nowym filmie tożsamość kolejnego powszechnie znanego w światku youtuberów twórcę, który miał dopuścić się groomingu. Był to Przemysław Woźnica, znany szerzej jako "Dizowskyy".
Wcześniej Sylwester Wardęga w swoim filmie posądził mężczyznę o namawianie 13-letniej do wysłania mu zdjęcia swoich piersi, które Dizowskyy miał zapisać i na swoim telefonie i przesłać później do Stuu. Jeszcze tego samego dnia przyparty do muru Woźnica odniósł się na Instagramie do zarzucanych mu czynów, przekonując, że "jest w posiadaniu dowodów, które świadczą o jego niewinności". Poinformował też, że lada dzień odniesie się do sprawy w kolejnym oświadczeniu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Oskarżony o grooming Dizowskyy wystosował kolejne oświadczenie
Jak obiecał, tak zrobił. W poniedziałek 29-latek opublikował na YouTubie oświadczenie. Przemysław postanowił, że nie będzie usiłował oczyścić swojego imienia w sieci, zamiast tego woli przekazać swoje "dowody" prokuraturze. Dopiero gdy sprawa zostanie rozwiązana, twórca internetowy zamierza udowodnić przed fanami swoją niewinność.
Nie jest to typowa drama, w której mógłbym się odnieść poprzez odbijanie piłeczki pomiędzy mną, a kanałem commentary. Każde słowa w tym momencie przeze mnie wypowiedziane mogą być przekręcone i użyte przeciwko mnie. Wszelkie dowody na moją korzyść było naprawdę trudno zdobyć, bo tyczy się to sprzed sprzed 8-9 lat. Nie chcę ich upubliczniać do momentu zakończenia aż zapoznają się z nimi odpowiednie organy, ze względu na mataczenie, bądź wycieki danych świadków. Wprowadzę was po udowodnieniu przed odpowiednimi służbami Jestem chętny do współpracy z odpowiednimi organami w mojej sprawie oraz sprawie Stuu - powiedział.
Co o tym myślicie?