Za nami uroczysta koronacja Karola i Camilli na króla i królową Wielkiej Brytanii. Wydarzenie łączyło tradycję z nowoczesnością, a syn spełnił w ten sposób życzenie matki, aby jego żona została uznana królową po jej śmierci. Królowa Elżbieta II sama wspomniała o sprawie w oświadczeniu, które wydano przy okazji jej platynowego jubileuszu.
Gdy przyjdzie odpowiedni moment, mój syn Karol zostanie królem, a was proszę o okazanie im tak dużego wsparcia, jak to, które ja otrzymuję. Moim życzeniem jest, aby Camilla została królową konsortą i nadal pełniła królewskie obowiązki - przekazano.
Dlaczego Camilla została królową, a Filip nie był królem? Wyjaśniamy
Uhonorowanie Karola III i Camilli tytułami króla i królowej Wielkiej Brytanii to ogromne wydarzenie, jednak i tu nie brakowało wielu pytań. Niektórzy zastanawiali się nawet, dlaczego zdecydowano się nadać żonie monarchy tytuł królowej, co najczęściej argumentowano tym, że książę Filip nigdy nie otrzymał tytułu króla, a był mężem królowej Elżbiety II. Okazuje się, że jest na to logiczne wytłumaczenie, o czym wspomniał serwis Insider.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Portal podkreśla, że choć Camilla formalnie jest tytułowana królową, to nie posiada oczywiście tak dużych przywilejów, jak jej mąż, król Karol III. Ich tytuły, pozornie równoważne, mają więc nieco inne znaczenie, a tytuł nadany Camilli nie naruszał zasad królewskiej precedencji. Inaczej byłoby w przypadku królowej Elżbiety II i księcia Filipa - tu tytuł króla "przewyższałby" rangą królową, a w końcu to ona była monarchinią.
Co stałoby się z tytułem królowej Camilli, gdyby umarł król Karol?
Wiele osób zastanawia się też nad tym, jak na tytuł królowej Camilli wpłynęłaby śmierć jej męża. W tym przypadku zasady są nieubłagane, o czym wspomina serwis Cosmopolitan. Po odejściu monarchy tytuły króla i królowej przypadłyby księciu Williamowi i Kate Middleton, bo to najstarszy syn Karola jest pierwszy w kolejce do tronu.
Camilla nie zostałaby więc samodzielną królową, wbrew temu, co twierdzą niektórzy. Po śmierci Karola nie utraciłaby natomiast tytułu, a jedynie uległby on drobnej zmianie. Nie byłaby już wtedy królową konsortą, lecz królową wdową. To tytuł, który pozwala jej zachować pozycję społeczną i prestiż, jednak bez przywilejów należnych wyłącznie władcy.