Wideobloger Martin Stankiewicz podsumowuje wszystkie powody, dla których nie lubi się określonych zjawisk. Tym razem zainteresował się tematem świat, a konkretnie otoczki, jaka im towarzyszy. W typowy dla siebie sposób przedstawił gorączkę świąteczną w krzywym zwierciadle. Wyśmiewa m.in. tradycję oglądania Kevina samego w domu. Zobaczcie, jak wygląda Krótka historia (Nie)wesołych świąt Stankiewicza.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.