Mówi się, że "jaki sylwester, taki cały rok". Patrząc jednak na to, jak w 2024 rok wszedł Daniel Martyniuk, zdaje się, że chyba nie zna tego powiedzenia.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Daniel Martyniuk awanturował się w hotelu w Zakopanem. Wezwano policję
Jak szczegółowo opisał "Super Express", Daniel Martyniuk podczas pobytu w jednym z podhalańskich hoteli pokłócił się z żoną Faustyną, którą miał wulgarnie zwyzywać. Dodatkowo 34-latek zaczepiał i zachowywał się agresywnie względem gości i obsługi obiektu. Na miejsce wezwano policję. W związku z tym, że Daniel stawiał opór, funkcjonariusze byli zmuszeni założyć mu kajdanki, wyprowadzić z budynku i zawieźć na komendę.
Tak wyglądało wyprowadzenie z hotelu Daniela Martyniuka. Policjanci założyli mu kajdanki
Do sieci trafiło nagranie z zajścia w Zakopanem. Na opublikowanym przez dziennikarza "Super Expressu" wideo uchwycono moment, w którym Daniel jest wyprowadzany z hotelu przez policjantów. Widzimy na nim, jak częściowo unieruchomiony i zgięty w pół mężczyzna maszeruje do policyjnego auta.
Zobaczcie. Przykry widok?
Przypominamy, że przed sylwestrem młody Martyniuk obiecał ponoć rodzicom, że będzie "grzeczny": Danuta Martyniuk komentuje zatrzymanie syna: "Obiecywał ojcu, że BĘDZIE GRZECZNY i nie przyniesie mu wstydu"