Po serii badań i długim oczekiwaniu na ich wyniki oraz piętrzących się problemach ze sprowadzeniem ciała do ojczystego kraju, Liam Payne dopiero w tym tygodniu został oficjalnie pożegnany przez najbliższą rodzinę i przyjaciół. Ciało 31-letniego piosenkarza spoczęło na cmentarzu w brytyjskim Amersham.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tak wyglądał Liam Payne tuż przed tragicznym wypadkiem
O okolicznościach przedwczesnej śmierci artysty na terenie hotelu w Buenos Aires napisano już niemalże wszystko. Redakcja portalu Daily Mail dopiero teraz jednak dotarła do szokujących nagrań z monitoringu zamontowanego w recepcji.
Zdjęcie, które obiegło w sobotę cały internet, przedstawia wokalistę podnoszonego przez grupę mężczyzn na kilka minut przed jego śmiertelnym upadkiem z trzeciego piętra budynku. Dwaj z nich chwytali mężczyznę za ramiona, trzeci zaś trzymał go za nogi.
Portal TMZ opublikował również wzmiankę o "nieobliczalnym zachowaniu" Liama Payne'a w hotelowym lobby. Według zeznań jednego z pracowników, 31-latek miał roztrzaskać swojego laptopa w ataku furii.
ZOBACZ TEŻ: Kate Cassidy wrzuciła masę zdjęć z Liamem Payne'em i ujawnia, że PLANOWALI ŚLUB: "Zawsze będziesz ze mną"