Pod koniec października Anna Lewandowska poinformowała liczącą niemal sześć (!) milionów fanów instagramową publiczność, że nabawiła się na tyle poważnej kontuzji ręki, że nie obejdzie się bez operacji. Ambitna trenerka nie ukrywała, że sytuacja jest dla niej wyjątkowo trudna, czego dowodem jest fakt, że mimo problemów z nadgarstkiem i tak trenowała.
W zeszłym tygodniu w końcu doszło do zapowiadanego przez Annę Lewandowską zabiegu. Mimo że bezpośrednio po rekonstrukcji więzadeł nadgarstka milionerka zapewniała, że potrzebuje regeneracji i robi sobie przerwę od ćwiczeń, już na drugi dzień po wyjściu ze szpitala ruszyła do pracy.
Zobacz też: Anna Lewandowska wyszła ze szpitala i od razu ruszyła do pracy: "Nie wysiedziałam w domu"
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Anna Lewandowska pokazała rękę po operacji. Zdradza, co powiedział jej lekarz
W środę Ann udała się na wizytę kontrolną, której nie omieszkała oczywiście zrelacjonować w social mediach. Na Instastories opublikowała nagranie, na którym widzimy, jak pielęgniarka owija kończynę mamy Klary i Laury bandażem. 36-latka poinformowała, że - jak można wywnioskować - wbrew temu czego oczekiwała, zmuszona będzie chodzić w opatrunku jeszcze przez jakiś czas.
I niestety kolejny tydzień z tym opatrunkiem, ale jak powiedział lekarz, "jestem dobrym pacjentem" - podpisała wideo.
Następnie opublikowała zdjęcie, na którym widzimy, jak pozuje w lustrze w czarno-szarym outficie. Poza odsłoniętym brzuchem w oczy rzuca się także zabandażowana ręka "Lewej", którym trzyma smartfona.
Pozytywny umysł - napisała pod obrazkiem.
Jesteście pod wrażeniem tego, jak dobrze radzi sobie z przeciwnościami losu?
