Pod koniec lutego Dorota Rabczewska udzieliła dosyć obszernego wywiadu Superstacji. Rozmowę prowadził były naczelny Faktu, który zarzucił Dodzie, że swoim strojem na 25-leciu Super Expressu wprawiła w zakłopotanie głowę państwa. Celebrytka odpierając atak, odpowiedziała Grzegorzowi Jankowskiemu, że nie jest dla niej osobą opiniotwórczą. Dodała, że ma chyba problemy ze wzrokiem, skoro nie odróżnia koronkowej kreacji od nagiej pupy.
Zobacz: Doda obraża byłego naczelnego "Faktu". "Ośmiesza się pan. Musi pan złożyć reklamację do okulisty!"
W rozmowie z Pudelkiem przyznała, że podczas wywiadu nie zdawała sobie sprawy z kim rozmawia. Przypomnijmy, że Jankowski w swojej książce stwierdził, że to właśnie on odkrył i stworzył Dodę. Jego zdaniem była tylko "początkującą piosenkareczką" przed tym, jak zdecydował się zająć jej karierą:
_Nie wiedziałam z kim rozmawiam, może dobrze, bo rozegrałam to na miękko. Nie wyszło to profesjonalnie z jego strony._
Przypomnijmy, jak rozpoczął się ich konflikt: Były naczelny "Faktu" chwali się: "Wykreowaliśmy początkującą piosenkareczkę Dodę!"