Dorota Rabczewska nakręciła swój najnowszy teledysk w willi chłopaka, Emila Haidara. Piosenkarka razem z zespołem i całą ekipą nagraniową poleciała na Teneryfę, gdzie znajduje się dom jej chłopaka. Doda kręciła klip nie tylko w willi, gdzie spędziła pierwsze wakacje z "narzeczonym", ale jeździła po najbardziej malowniczych miejscach na wyspie.
Teneryfa nie jest łatwą lokalizacją, bo pogoda zmienia się tam co pięć sekund. Więc jak jechaliśmy na wulkan i już myśleliśmy, że witamy się z gąską i będzie ładna pogoda, t**o dupa, deszcz, mżawka!**_ – powiedziała nam Dorota. _Więc wracamy na dół i za sekundę mamy cynk, że jest ładnie. Więc cały dzień kursowaliśmy. Musieliśmy przedłużać zdjęcia i to był kolejny cash, kolejne wydatki.
Teneryfa jest uroczą wyspą, bo spędziliśmy tam z Emilem nasz pierwszy wyjazd - dodała. Każdy kto miałby wybór chciałby połowę roku spędzać poza Polską.
_
_