20 listopada w łódzkiej Atlas Arenie zagrał były członek kultowego zespołu Guns N' Roses, Slash. Na scenie u jego boku pojawiła się Doda. Wspólnie wykonali utwór Sweet Child O Mine. Zdaniem Dody jest to powód do dumy nie tylko dla niej, ale i dla wszystkich Polaków. Tak wspomina spotkanie ze Slashem:
Gadaliśmy normalnie. Slash przyszedł do mnie do garderoby i grał solo. To było tak stresujące. Rozmawialiśmy dużo przed i po koncercie. Zawsze chciałam założyć jego cylinder. Utrzymywałam to w tajemnicy wiele miesięcy, nie powiedziałam nawet kolegom z zespołu. Wyobrażacie sobie ich miny?
Posłuchajcie:
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów.Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.