Do tej pory wszystkie związki Doroty Rabczewskiej były pasmem nieszczęść. Z ostatnią "miłością życia",Emilem Haidarem, rozstaje się na sali sądowej.
Będąc w związku z Adamem Darskim, Doda zaangażowała się w szukanie szpiku kostnego. Wspomina, że przy okazji, dzięki jej wsparciu w mediach, znacznie wzrosła liczba osób rejestrujących się w bazie dawców i dostała za to nagrodę od Minister Zdrowia. Doda w wywiadzie przyznała, że od momentu rozstania nie ma z Darskim żadnego kontaktu:
Cała Polska się wtedy fajnie zachowała, moi fani też. Bardzo dużo osób się zarejestrowało jako dawcy szpiku, to procentuje. Dostałam nagrodę od Minister Zdrowia. Nie mam kontaktu z Adamem, nie planuję. Nie wyczułam w trakcie związku, że faceci są ze mną dla sławy. Po rozstaniu tak, wszyscy książki o mnie pisali, byłam częstą postacią literacką. Niech im się tam wiedzie, niech mają. Jestem bardzo hojna, mogli skorzystać na tej relacji, a ja im tego nie wypominam.
Zobacz: "Nikt mi nic nie dał, NA WSZYSTKO ZAROBIŁAM SAMA. Niczego nie dostałam od narzeczonych i mężów!"
Źródło: 20mŁukasza/x-news