Doda należy do grona gwiazd eksponujących swoje zamiłowanie do światowych marek. Ostatnio na imprezie pojawiła się w sukience Herve Leger, szpilkach od Louboutina i z torebką Chanel. Koszt takiej stylizacji to z pewnością ponad 50 tysięcy złotych. Rabczewska przyznaje, że jej upodobanie do drogich gadżetów "jest próżne i głupie", ale to podobno nieodłączna cecha kobiet.
Podoba mi się jakiś gadżet i robię wszystko, żeby się udało go zdobyć - wyznała Dorota. _**Nie są to tanie rzeczy, trzeba zagrać parę koncertów.**_ I dodaje: To jest straszne, to jest próżne, to jest głupie, ale tak mają wszystkie baby. Niczym się nie różnię. Założę ją dwa razy i to wszystko. I potem za rok sprzedam**.**
Torebka była warta swojej ceny?